Genesis
Podglądam-
Przez dziurkę
od klucza
niebiosa
I obserwuje
onanizującego się Boga!
Niebiańskie nasienie
Na grunt
zwilżony, jak wargi proroka
spada
i wpada w rozwarte
usta pramatki—
W bezsennej kołysce
popękane powieki
rozdziera
życie
Dziś jednak
Boga nie ma
została tylko jego
impotencja…
autor
Mahou
Dodano: 2011-02-05 15:25:06
Ten wiersz przeczytano 785 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
wargi proroka, usta pramatki - zabrakło autorowi
pomysłu?;-)) przemyśl to bracie, przemyśl:-)
ale przecież kościoły powstały na burdelach ...taka
jest prawa ....pozdrawiam i trochę nie na temat mój
kom ...autor będzie wiedział o co chodzi
dzuirka w drzwiach, do nieba, ale puka sie tylko 2
razy, bo za 3 to wychodzi na powitanie diabel hehe,
ale zapukalem 4 i zobaczylem burdel z bogiem na
czele:)
mocno,dosadnie,czuje się jakąś złość w tym
tekście.Podoba mi się.Gdzieś wypatrzył tę dziurkę?:)+
daje do myślenia:) Mocny i logiczny do różnego
spojrzenia