o geniuszu-altruiście
w rozognionych barwach zboczy
nie uczonych co to bladość
umiał pędzlem czar roztoczyć
okrył nagość
w strzelistości białych wzniesień
tkwiących pod polarną zorzą
tworzył kolaż o potędze
szczytów nocą
szybujące ponad domem
małe ptaki szarobure
chciał ocalić dla pokoleń
wiecznym piórem
wiernemu czytelnikowi...
autor
Colett
Dodano: 2008-11-16 21:09:37
Ten wiersz przeczytano 588 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ponoć altruista , to ktoś, kto myśli o innych...nie
zapominając o sobie:)Jeśli do tego jest jeszcze
"geniuszem"- to dobry wiersz mu się należy;)