Gęsi
i tylko żal mi gęsi
bo klucz za kluczem ku obcym krajom
i nie żal mi że lecą
lecz żal że nie wracają
i tylko żal tych gniazd
co śpią w trzcinach utkane
i trwają w swych tęsknotach
czekając na nieznane
i jeszcze żal mi piskląt
choć imion dziś nie mają
to przecież nowe gniazda
od nowa gdzieś utkają
dziś dużo mamy żalu
i chmur złych na jeziorze
lecz chmury niosą burze
po burzy zawsze zorze
02.06.2007
Komentarze (14)
Wiersz piekny, ale gęsi... wracaja. Nie od razu, ale
wracają, jak tylko na polach zazielenią się wiosenne
zboża, można ich zobaczyć tysiące. Zresztą... nie
miałby w końcu kto odlatywać...
Jestem pod wrażeniem tego wiersza.Piękna metaforyczna
treść i do tego napisana w taki sposób ,ze odnosi się
wrażenie jakby ten wiersz "fruwał' gdzieś w
przestworzach razem z tymi ptakami....
Odczucie po przeczytaniu wiersza...to jedno, że żal
tych co opuszczają kraj lecąc za lepszym losem, za
stabilnością lub perspektywą życia...za większymi
pieniędzmi. Teraz jeszcze mówią, "Że jak zarobią..to
wrócą"...ale jak nas uczy historia, niewielu to czyni.
Pozostają gdzieś daleko...często do końca życia
tęskniąc za tym co za nimi... Pięknie to napisałeś.
bardzo refleksyjny wiersz, o potrzebie wędrowania, ale
i o powrotach, ktorych nie będzie
odlatują w tęsknocie za światem lepszym, chwilom
niespiesznym, odlatują by powrócić - po co? by docenic
to co zostawili - oni, my, wy - szukając wciąż nowych
horyzontów, marzeń spełnienia, niedoścignionych lądów,
nieodkrytych uczuć - pięknie prawdziwy wiersz -
refleksyjnie czysty - rytmicznie doskonały - a co
najważniejsze - życiem pisany! pozdrawiam Cię pamięcią
Ciekawy wiersz metaforyczny. Niestety coraz więcej
tych gęsi odlatuje nie mając warunków u nas w kraju.
"po burzy zawsze zorze" - mam nadzieję że tak też
będzie, powiało na koniec optymizmem.
Te prawdziwe powracają, te z wiersza niestety w
większości nie.
Wiersz nostalgiczny.Jest w nim żal ,tęsknota..ale i
zorza..Na koniec powiało optymizmem.Jak w życiu,jak w
życiu..
Jestem raczej wybredna czytelniczka ale ten wiersz
potrafil od pierwszej zwrotki mnie wciagnac w
nietuzinkowy temat i opracowanie...
Po smutku zawsze przychodzi pora radości, więc choć
dziś żal ściska serce- jutro wstanie nowy szczęśliwy
dzień. Ładny i optymistyczny wiersz.
ładny, niedopowiedziany - a jednak z oczywistym sensem
- wiersz, rymy delikatne i optymistyczna puenta nadają
mu tęskny nastrój :)
Fajna metafora- "ci odlatują, ci zostają..."- jak w
piosence. I te pisklęta niewyklute i pozbawione
wlaściwego gniazda. Ukłony w stronę twojej poezji.
Dzięki za cenne wskazówki - wykorzystam.
No no ale tym razem metaforycznie te "gęsi " lecące na
zachód ...coraz ich więcej odlatuje niestety i nie
wraca...nadzieją tylko ta zorza:) melodyjnie i
rytmicznie ..bomba!
dzisiaj kwituję krótko - celne spostrzeżenia i
podzielam Twe uczucia, żal mi odlatujących kluczy.