Gęstwiną kruczych piór
Tak jak Ci obiecałam, mroczny :)
W gęstwinach kruczych piór
Narodziła się …
Czarna myśl złego boga
Zupełnie zimna
Lodem świdrowała spojrzenia
Myśli
Ludzkie ciała
Z serca wypuszczając kruki
Obserwowała jak wzbijają się w niebiosa
By z poczucia lęku i wstydu
Powracały
Pokłon jej stopom oddając
Mleczną skórą
Daje cierniom życie...
Z nich wybuduje swój pałac
By zasiąść na skostniałym tronie
Odbierając wolność
temu co jeszcze wolne pozostało
Odrodziła się
Śnieżna królowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.