gladiator
posoka wsiąka w arenę
skandujący tłum zagrzewa
do walki na śmierć i życie
nie czas na strach
- silny opponent
atak obrona - oczekiwanie
na ruch kciuka
który zdecyduje o zejściu
o własnych siłach
- na zawsze
tężeje krew i piasek
autor
Donna
Dodano: 2018-01-13 00:58:38
Ten wiersz przeczytano 1740 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Dokładnie Grażynko, masz rację, dlatego napisałam, że
cieszą mnie wasze interpretacje, dzięki nim i ja
inaczej patrzę na własny wiersz, to jest czasami tak
zaskakujące a jednocześnie daje ten spice, znaczy się
przyprawę. Za chwilę uciekam i tak dzisiaj sobie
dzisiaj pofolgowałam. Dobrej Nocy Grażynko.
Myślę, że jak wiersz ma szersze pole widzenia, to jest
jego zaletą,
tzn że jest wieloaspektowy, przez to też ciekawszy,
Danusiu.
Witaj Marcepanko, jak już napisałam poniżej, każdy
odczyt jest właściwy, cieszy mnie, że dzielicie się
własnymi odczuciami. Uściski Marcepani, miło Cię
'widzieć'
Witaj Grayznko i Jastrz. Podobaja mi sie wasze
interpretacje w odniesieniu globalnym. Wszystko to o
czym mowicie jest prawdą, swiat to jedna wielka arena,
na ktorej gladiatorzy i skandujace tlumy i ten kciuk,
ktory może wywołać katastrofę. Podzielam wasze zdanie
w tej kwestii. ja niestety bardziej osobiście
podeszłam do tematu, raczej piszę o swoim mikro
swiecie, o własnych zmaganiach w życiu, problemach z
jakimi przszło się zmierzyć wielu z nas. Bardzo Wam
dziękuję za cenne myśli zawarte w komentarzach, to
dobrze, że wiersz zaczął żyć po swojemu, myślę, że im
więcej skojarzeń wywoła tym lepiej.
Moc ciepłych serdeczności.
Mam podobne filmowe skojarzenia jak Grażynka - niemal
widzę tę scenę...
mz, w tym wierszu pokazujesz jak wiele może zależeć od
czyjegoś kaprysu... czyjegoś widzimisię - czyjegoś
palca. Obrazowy i przemawiający do mnie wiersz, acz
czy dobrze odczytałam zamysł? tego nie wiem :)
pozdrawiam
Ten wiersz skojarzył mi się z doskonałym filmem o tym
samym tytule, dziś areną jest albo scena polityczna,
albo może ta na ringu też taką bywa, jakoś tak mi się
skojarzyło, co prawda, nadal tak jak i za czasów
Cesarstwa rzymskiego ludzie bywają dla siebie
bestiami, zwłaszcza gdy wywołują wojny, może też być
tak iż przy tym kciuk podniosą by nacisnąć guziczek, a
wówczas może dojść do wojny atomowej, oby nigdy tak
się nie stało...
Wiesz Danusiu, że był czas, gdy chciałam napisać
wiersz właśnie na motywach Gladiatora, ale musiałabym
go sobie przypomnieć,
obecnie nie mam takiej możliwości, no i jak na razie
na pomyśle się skończyło:))
Twoja refleksja godna uwagi, pozdrawiam serdecznie :)
Dzisiejsi gladiatorzy nieraz walczą przy pustych
trybunach, nieliczni widzowie, kiedy się im lepiej
przyjrzeć, też okazują się dzikimi bestiami, a ruch
kciuka pokazuje się na telebimie. I nikt nie wie, czy
palec opuścił Cezar, czy komputer przypadkowo wybrał
jeden z dwóch znajdujących się w pamięci filmików...