Gladiole
Suszkami rąk
ze skorodowanym kręgosłupem
na skołowanych nogach
zadaję gwałt
skamieniałej z bólu
i pragnienia
rozrywając jej ciepłe wnętrze
składam jajeczka cebul
aby potem
jak matka-nie matka
zniszczyć niedojrzały plon
sprzedając żywym
dla umarłych
Komentarze (11)
Kwiaty też żyją ,czy myślą nie wiemy a może
..+pozdreawiam... na zaczepki dobre są pestycydy
Bardzo interesujące, pomysłowe przedstawienie procesu
wegetacji roślin.
Wrogo nastawiona jesteś do tych gladioli, może
zaczniesz walczyć, wiersz ciekawy.
bo w ogrodzieserca zasiedziałe wiekami kwitna czujac
wiosne i zime za nami:)pozdrawiam
Ale jaja... jajeczka. Cebul:))) Wiersz prawie mi się
podoba. Prawie, bo wszystko fajne oprócz tych
jajeczek, które mnie rozśmieszają zamiast złościć - a
wiersz miał być wrogi. Pozdrawiam.
Oj tak, kwiaty żyją po to często by żywym przypominać
o tych co odeszli.
Oj Kryha widzę ,że wrogów wokoło masz ale nie martw
się taka krytyka też czasami przyda się,udowodniłaś
,że pisać umiesz nie musisz tego nikomu udowadniać :
ja to wiem, ty to wiesz i inni też wiedzą,że pisać
potafisz a zaczepki no cóż czasami dobrze z kimś się
poprzekomarzać
Już wiem, dlaczego czepiałaś się jak oset
psiej pupy - moich kwiatów - złożyłem informacje do
kupy - tyś jest ogrodniczka-pazerniczka , która na
mieczykach zarabia
jak drobiarz na indykach( moje były tylko dla mej
przyjemności - to musiało cię złościć) - jak to
mówią;"mieczyków ci u nas dostatek ale i te wasze
Krzyżackie spod Allensteina przyjmiemy jako zwycięstwa
zadatek"
Bardzo lubię mieczyki, tyle ich odmian, a kazda ma
swój czar i niepowtarzalny urok.
Chyba nie tylko dla umarłych, choć wykwitaja na
jesieni...
Wiersz znakomity, refleksyjny
Biedne warzywka, oj biedna, biedna ta ziemia.
A wiersz mistrzowski. :)
Jędza, marna kucharka i w dodatku ogrodniczka
sadystka.Uczyli mnie na tych warsztatach żeby się
"odkrywać"-pokazywać siebie.Ale nie mówili,że tylko
wady. ;))) A w dodatku ja też dzisiaj udałam się do
ogrodu. Pozdrawiam Cię słonecznie. :))