GłADKI
to pragnienie cały czas we mnie! Ty wiesz...
Tak lubieżnie chcę Cię smakować!
Rozkoszy Twej popić i nie żałować!
Bezpruderyjnie tonąć w nagości!
Wyrwać ekstazę naszej cielesności!
Pozwól, że twardy mój oręż gładki
Między wilgotne się wsunie płatki!
Przyjmij mnie na całą szerokość
Bym wtargnąć mógł w Ciebie głęboko!
Z dojrzałego owocu wycisnę soki!
niech tylko osaczą mnie Twe nogi!
Będziesz się prężyć i drżeć cała!
Wić się będą nieokiełznane ciała!
Chcę Cię zdobyć i czuć wszędzie!
W namiętnym się pogrążyć obłędzie!
Okiełznać potęgę erupcji pożądania!
Byś chorobliwie pragnęła mego kochania!
Komentarze (4)
No cóz.... świetny erotyk, a zarazem bardzo
odważny.... mocne, pewne siebie słowa, które wyrażają
ochote na "budyń" :) :D pozdrawiam serdecznie
ula...ależ gorąco... Pożądanie w wierszu płonie!
Bardzo wymowny :) Mmm... Też lubie pias erotyki...
Pozdrawiam :*
Uhuhu dopiero niedzielne południe a ja juz mam mysli
grzeszne:)...pieknie opisana sztuka kochania...po tym
kazda kobieta czuje sie pozadana:)gratki:)