W głębi umysłu, otwórz...
Dedykuję Go wspaniałemu Solenizantowi, który jest dla mnie... I nie wiem, co bym bez Niego uczyniła;) Wszystkiego najlepszego! Maciuś G., to dla Ciebie :* // jest 19:00, a ja dopiero wstałam ;) przepraszam, że tak późno aczkolwiek z czuwania wróciłam, trzeba było się wyspać ;) ***************************** I would give anything to give me to you...
„Mam dosyć wypowiadania słów,
których nie rozumiesz...
Może jesteś po prostu zbyt głupi,
a może ja zbyt wiele umiem?
Czy jest wystarczająco jasne,
że me serce jest za ciasne…
by kochać kogoś oprócz Niego?
Nie pytaj mnie o to, dlaczego…
W głębi swojego umysłu otwórz sobie
cudzysłów i zapisz w Nim tam,
że "Tylko Ciebie kocham!".
Nie dłużej nie mogę-bez Ciebie tkwić w tym
życiu,
bo się z sobą bodę...
Ileż ja już wytrwałam wciąż pragnąć pokonać
przeszkodę,
która pomiędzy Nami tkwiła…
Jakimś cudem ona mnie nie zabiła.
Jakimś cudem sama tego nie
zrobiłam…
Pamiętam wieczór, dyskoteka była i było tak
pięknie, lecz to tylko chwila…
Czarodziejska chwila niczym dotknięcie
pięknych skrzydeł motyla…
Obejrzałam się za Ciebie,
zobaczyłam Ciebie z inną-jak ją w tańcu
tulisz…
Tak być nie powinno!
Patrzyłeś na Nią,
jak na mnie kiedyś…
Uśmiechałeś się, rozmawiałeś z
Nią…
A ja już bladłam, na Twój głosu ton.
Nie słyszałam muzyki,
Bo inny rytm grało me serce.
Proszę Cię nie rań…
Już nigdy więcej.
W modlitwach swoich,
do Boga błaganiach-wciąż zawierzam Nas.
A może kiedyś nadejdzie ten czas?…
Może nie uwierzysz,
ale ja wszystko to w sobie wciąż
trzymam.
I nie umiem przestać
wcale nie przeginam…
Pamiętam ten zachód, cudowny zachód słońca
pragnęłam by trwał on już do
końca…
I dzisiejszego wieczoru pojawił się, lecz
nic dla mnie nie znaczył…
Widziałam tylko Cię…
Nie wiedziałam co robię, jakbym była
opętana-całkowicie się poddałam w ręce
Twe-szatana, mego zmysłu…
Wybiegłam na tory,
przed pociąg jadący,
ale mój Anioł Stróż okazał się pomocnym.
On…
Zepchnął mnie z torów,
Przytulił mnie.
„Proszę Cię nie płacz, to wszystko
zmieni się.”
Siedziałam z Nim długo, nad brzegiem
jeziora.
Jednak miał chwile by mi ją ofiarować.
A Ty, który kiedyś gorliwie mówiłeś, że
kochasz…
Wcale nie podszedłeś, choć na krótki
moment…
Na omen skazana byłam, choć dzięki Niemu i
sens w tym zobaczyłam.
Moje łzy, tak bardzo słone kiedyś zostaną
wynagrodzone!
Moje uczucie, tak wielce prawdziwe na
zawsze będzie miłosnym ogniwem.
Nie zmienię tego, przepraszam Ciebie, ale
nie umiem- żyć dnia, bez Ciebie.
Idę dalej, choć mi ciężko iść tak wąską,
krętą ścieżką…
Jednak idę, bo wierzę w to, że jeszcze
kiedyś ujrzymy się.
A może ja tylko właśnie tego
chcę?…
A Nasza miłość była jak jesienny liść.
Najpierw tak piękna, tak kolorowa…
Teraz tak smętna, wyschnięta…
Deszczem swych łez każdy dzień witałam.
Siłom pragnienia, odmówić sobie, Ciebie-
nie umiałam.
Cóż jednak z tego, że me myśli się
miotają…
I wciąż chcę tylko do Ciebie…
Tamte chwile wracają…
Cóż z tego?!
Myślisz, że chcę, aby wracały?
Mylisz się Skarbie… zbyt mocno
bolały.
Co z tego,
że nie umiem łez powstrzymać…
Jakoś tak same płyną…
O i znów zaczynam…
Ale wiem, że każda z nich jest za Naszą
miłość piękną,
którą Ty uczyniłeś męką wstrętną.
A może to ja błąd popełniłam?
Tylko czy sama sobie bym w serce nóż
wbiła?…
Teraz śnię, a we śnie w mych ramionach tulę
Cię…
One od dziś są już moje…
Twoje oczy, usta, włosy…
Twoja dusza, co porusza we mnie wichry
namiętności.
Kocham Cię…
Tak bardzo, chcę tkwić w twej
miłości…”
...Can you forget the words that you thought you knew? If you want me, Come and find me... I wait... // pozdro all...=***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.