Głęboki oddech
czysta poczekalnia,
mucha przebiera nóżkami
i w tej ciszy wali serce,
myśli dzielą się
spostrzeżeniami
w zwolnionym tempie,
a może wyjść póki czas?
potem świadomość odpływa
na jeden ruch zegara
i prawie nic się nie stało,
tylko plamy na podłodze
przemieszane ze łzami
i szybkie wyjście w noc
na drżących nogach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.