Głodo(a)mory

Cudowny tekst! - i - co może dziwne... - ale - wcale
się nie napalilem! - Chcialbym Cię serdecznie uściskać
- Kuchareczko! - jak Ty pięknie przymrużyłaś to
"magiczne"... - bo przecież nie perskie - oko.
Nic nie poradzisz ( z daleka) - całuję Cię mocno:))-
serdecznie:)
Ps. wkradła się paskudna literowka: niechcący całkiem
- napisałem (co mi się zdarza)- "caluję mocno" -
poprawilem. - Nie brać serio... - sowizdrzałow,
żartownisiów - poetów... - albo tych co nie radzą
sobie z klawiaturą.
Jeszcze raz - pozdrawiam:))

@krzemanka-świetnie, właśnie miałam problem z tą
końcówką ( dobrze ze tylko z tą :) :)

Dziekuje :*)

:)) Uśmiechnęły mnie te amory od kuchni.
Tak przeczytała mi się końcówka
"Pożremy łapczywie
(głodni niesłychanie)
to co już jedliśmy
na drugie śniadanie" - dla rytmu, ale to nie mój
wiersz. Miłego wieczoru:)

@arku w-- i nie dopuszcza do opadania! :) :)
Dziekuje ci bardzo :*)

dobrej kuchareczce ciasto w dłoni rośnie. pozdrawiam
Ewuś :)

Tez tak myślę ;)

@wandaw - - na gorąco najlepiej smakuje :) bąbelki
wykorzystam po,, kolacji,, :)
Dziekuje :*)

ŚWIETNE JEST takie GOTOWANIE :)
Oj zabulgotało zawrzało Ewuś
Łap bąbelki na ochłodę

@milyenko
@Demono

Dziekuje wam pięknie :*)

Witaj, czyli spojrzenie na glodomorow od kuchni i w
jaki sposob umiejetnie doprowadzic do wrzenia. Moc
serdeczności.

Super pieprznie!
Pozdrawiam Ewo :)

@nureczka - - z miedzyczasem się zgodzę ale ostatnie
wersy muszą zostać, ktoś by pomyślał że,, glodujemy,,
od kolacji :) :)

Dziekuje bardzo :*)

No i ciasto na ostro wyszło :)
* "W międzyczasie"...czytam i bez dwóch ostatnich
wersów.
Pozdrawiam :)

przecież to oczywiste :))

@zouza
@wena

Dziekuje bardzo :*)