GŁÓG leczniczy
Proszę nie mylić drzewa głogu z krzewem dzikiej róży
GŁÓG leczniczy
Kilka wiosen wstecz
obok domu z samosiejki wyrósł głóg
naostrzyłem ogrodowy miecz
by go ściąć poniżej nóg
Kiedy podnosiłem miecz do góry
ktoś zatrzymał me zamiary
usłyszałem głosy z poza chmury
nie niszcz boże i natury dary
Głóg uradowany w swej obronie
z nim szumiące pszczoły kwiaty
obok z lasów śpiewające ptaki w gronie
dziękowały że go zostawiłem obok chaty
Kiedy przeczytałem o nim wiadomości
jaką wartość ma dla zwierząt i narodu
z masą naturalną bogactw i wartości
zaniechałem cięcia bez powodu.
Pszczoły mają środki do przerobu miodu
ptaki i zwierzyna owoc na spożycie
człowiek suszy kwiaty i owoce z płodu
do leczenia serca by ratować życie
Kartki lecą z kalendarza
chorób coraz więcej przy starości
głóg nam daje darmo leki i lekarza
dla pociechy z lasów miłych gości
Wielkie dzięki najwyższemu panu bogu
że nie ściąłem tak cennego drzewa
kiedy tylko się pokażę w progu
w dziękczynności świat natury śpiewa.
09. 02. 2013 autor Wals
Tak kwiaty jak i nasiona stosowane są do chorób serca, miażdżycy, nadciśnieniu i wielu innych.
Komentarze (22)
Piękne i cenne rady człowieka nie od parady
..pomysłowy .. Bóg na wszystko jest gotowy ..
dwa w jednym u Ciebie - dobra rada i piękny wiersz -
cieplutko pozdrawiam:)
dzięki za cenne rady.
skorzystam
pozdr.:)))
Dobrze, że Pan to opisał, panie Bolesławie. Daję
słowo...ten głóg mnie wyleczył.
:)
Z dużą troską o przyrodę napisane, ale i z radą dla
ludzi. Pozdrawiam :)
a ja spotykam jeszcze w lesie jak idę na działkę
jestem fanką zbierania ziółek susze robię nalewki i
nie ma to jak swoja lipa trzeba tylko zbierać tam
gdzie trzeba mam to szczęście że w lesie spotykam .
Dzięki Panu mamy nie tylko przyjemność w czytaniu
wierszy i oglądania obrazów, ale i dobre rady z
zakresu ziołolecznictwa.
zachowałeś to drzewo i ono ci się odpłaca ..a jak
pachną te białe małe kwiaty :-)
pozdrawiam
Witam serdecznie:)
dobrze,że ocalała
i jeszcze te własciwosci lecznicze :)
pozdrawiam:)
jak to dobrze, że ten głóg się ostał :-) faktycznie to
wspaniała roślina, warto o tym pamiętać :-)
Serdecznie witam P. Bolesławie - cieszę się mogąc
czytać znowu wiersz o naturze, o zapomnianych lub
nieznanych przez wielu ludzi krzaków głogu.
Najczęściej rośnie dziko jakby nikomu nie potrzebny.
Ja często właśnie z głogu robiłem wino w 20
ltr.butlach, zresztą z innych znanych kwiatów i owoców
też, a przebojem zawsze była ,,Bycza krew,,z owocu
dzikiego bzu. Tak, mało kto zna głóg i jego
właściwości lecznicze, ale świetnie ujęte w tym
wierszu z osobistą przygodą poznawania darów Bożych
których mamy wokół siebie i często ich nie znamy.
Pozdrawiam
Przesympatyczny i madry wiersz ...pozdrawiam
Głogowy lek! słyszałam o działaniu owoców głogu na
niektóre schorzenia!
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Wals. Przywołałeś swoim wiersza wspomnienia,
kiedy jako mały chłopiec rwałem owoce głogu i jadłem
je ze smakiem. Przyznam, że dawno tego owocu już nie
spotkałem tak samo jak i tarniny. Miło był przeczytać.
Pozdrawiam:)
Tak Bóg wiedział co czyni obdarzył nas wspaniałymi
darami...i dzięki mu za to....miło pozdrawiam;)