głos
bo w ciszy
ten szept
wciąż słyszę…
ten głos niewyraźny
jakby za mgłą
znajomy…?
woła moje imię
w tej ciszy mnie wzywa
głos…
jakieś dziwne uczucie
nieokreślone
dotąd nieznane
mieszanka tęsknoty z nienawiścią
z dodatkiem wstydu
co się ze mną dzieje?
a moje myśli?
co to ma znaczyć?
ciągle słyszę ten głos
drżę
na jego dźwięk?
niemożliwe
jakaś tajemnica
i cios
już wiem
Boże
znam ten głos
on należy do ciebie
to ty…
jesteś w mojej głowie
to jakiś koszmar
przecież tyle czasu minęło
zmarnowane łzy
wszystko na nic?
przecież…
nieważne
i tak nie mam już siły
tak tęsknię za tym głosem, a jednocześnie bardzo mnie ta tęsknota przeraża...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.