Głos
Głos. Słowa płyną słodkim śpiewem tkane
Drgają fale strun głosowych, płynie
muzyka
Drzwi ludzkich dusz otwarte na oścież
Cisza, skupienie na kamieniach krzeseł
Gdy śpiewasz
Morza nie ma. Nie syreną, lecz kobietą
jesteś
Głębią głosu pod sklepieniem dusz
dotykasz
Przymknięte powieki. Nie ma nas na
widowni
Jesteśmy „za drzwiami” W innym świecie
Gdy śpiewasz
Tu przepona, mocy skala. Emocje w
oddechu
Coraz żywsze bicie serc, skrzydła ptaków w
ciele
Ciemność wokół. Tylko głos. Gdzie zabrałaś
salę?
Nie ma nas, teatru. Tylko głos Twój i
muzyka
Śpiewaj proszę
Komentarze (7)
Piękny ten Twój świat;)pozdrawiam cieplutko;)
Marcinie, masz swój świat, trudno mi się odnieść.
Pozdrawiam
Pięknie wyrażone uznanie dla jakiejś primadonny.
Miłego dnia:)
Taka jest muzyka co wpada do ucha i w sercu
rozbrzmiewa, a dusza ją słucha... pozdrawiam
muzyka i spiew przenoszą w inny świat
Bądzo ciekawy wiersz pozdrawiam;)
Cześć Marcin, nie umiem komentować, czytam...