Głos Samotności
Ruszyła samotność
w chwili brzemiennej
Podeszła bliżej
przyglądnąć się
Zakochanym po uszy
młodym ludziom
-Kim jesteś?
pyta młodzieniec
-Twoim koszmarem
mówi Samotność
-Po coś przyszła?
ponownie spytał
-Po Twoją miłość
rzekła raz jeszcze
-Odejdź
odparł młodzieniec
Spojrzał za siebie
na swoją miłość.
A ona upadła
w szkarłatną kałużę
Z uśmiechem
na zimnej twarzy
Z gasnącym płomykiem
w kochającym sercu.
-Już Cię opuszczam, mój chłopcze
żachnęła się Samotność i odeszła...
... bo samotność najgorszą rzeczą jaka spotkać człowieka może...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.