glossssss
znizasz glos
cieply ,mily ,dobry,
mowisz~~ skarbie dzien dobry
glos czuly ,wrazliwy,
przenikajacy lecz dobrotliwy
moje uszy chlona go lapczywie
jakby baly sie ze straca go
gdy beda zbyt natarczywe
chce go zatrzymac w zakamrkach
mych zmyslow
umiescic je na piedestale ,napajac sie jego
barwa stale
znizasz glos
a ja rozplywam sie pod jego tonem ,
tonem basowym lecz lekkim i
ujarzmionym
miekko mowisz muskajac me uszy
mam wtedy wrazenie jakbys slowa pruszyl
czuje niemal namacalnie dzwiek
uczucia
impulsy milosci ktora w mym ciele gosci
zatrzymam te doznania i wspomniena bo
swiat juz za mnie wszystko pozmienial
zabral mi glosu twojego tony
a co zostawil ?
chyba tylko dzwony
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.