Głosy
gdy wśród głosów, słyszysz szepty, o Tobie,
widzisz, jak ich wzrok oplata cię
ogniem,
czujesz, że ten ogień, nigdy nie był tak
zimny,
i milczysz...
a zdradliwe słowa, jak iskry gryzą,
niszczą, a potem milkną by zostać
blizną,
i pytam, czy ten płomień kiedykolwiek był
ciepły?
nie zrodzi się z popiołów, zostanie
przeklęty.
autor
Fremon
Dodano: 2006-08-20 19:52:07
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.