Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Głosy i gwiazdy

"Przychodzimy, odchodzimy
cichuteńko na paluszkach..."
pośród wiatrów, drzew i ziemi,
niczym małej gwiazdy szept,
wniebogłos zaczęty śpiew.
Rozpalany nieświadomie.

Spójrz, zaczyna gasnąć płomień.

Bez wątpienia mała gwiazdko,
jesteś ważną częścią blasku.
Między nuty powgrywana,
cichniesz czasem ogłuszana,
albo spadasz. Nie chcąc konać,

szeptem płyniesz nad jeziora.
Tam, w trzcin giętkich szmer i wiew
wplatasz barwę głosu - śpiew -
w trawach tańczysz i szeleścisz.
Jeszcze trochę! Trochę pieśni,

by na koniec cichuteńko,
wzlecieć w górę, w inny wymiar.
Na paluszkach...
szept swój trzymać.

autor

cii_sza

Dodano: 2016-02-06 09:06:55
Ten wiersz przeczytano 2706 razy
Oddanych głosów: 41
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (79)

Ona56 Ona56

Witaj
Nie zabiorę ci jednej zwrotki, zabiorę cały wiersz,
urzekłaś mnie delikatnością wyrazu i chyba nie tylko
mnie. Zawsze wiedziałam, że potrafisz pisać wiersze.
Cudnie trafiasz do serca czytelnika, moje poruszyłaś
do głębi. Są tacy co mówią, że mam serce z kamienia,
spowodowałaś, że drgnęło, no, no.
Pozdrawiam. Ela.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ładny, wiersz egzystencjalny,
najbardziej podoba mi się delikatność frazy z
paluszkami.
Pozdrawiam Halinko :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Czyta mi się jak kołysankę z tym, że
na więcej niż jedną noc. Podoba mi się. Ostatni wers
jak dla mnie istotny
,szept twój trzymać, - pamiętać o tobie (oczywiście
jeśli dobrze czytam:).

Pozdrawiam:)

Acha, Cii_sza jest fajne:)

Ewa Kosim Ewa Kosim

Czytając Twój wiersz poczułam się lekko. Zwiewnie.
Pięknie!

cii_sza cii_sza

Tadeuszu - dziękuję. Pomyslę.

cii_sza cii_sza

Demono, ciesze się, że wiersz spowodował tego rodzaju
przemyslenia.
Bardzo mi miło Cię czytać.

cii_sza cii_sza

tak, to prawda marcepani - to nie jest mój najlepszy
wiersz:)
Gabrielu, nie do końca rozumiem Twoją wypowiedź, ale
tak profilaktycznie, powiem - we mnie nienawiści nie
ma. Nie znam tego uczucia. Naprawdę.

marcepani marcepani

Niebanalnie podchodzisz temat, ale czytałam lepsze
Twoje wiersze... (wypadłam z rytmu w drugiej zwrotce).

Gabriel 66 Gabriel 66

"Kro Lodu, widzę, że chcesz ze mną pogadać."

- gadać ja też (dziwne) muszę czasem z Tobą pogadać
Twoja wypowiedź wielowarstwowa i mnie osobiście
przejmuje uczuciem zrozumienia co mnie kaleczy w
niezwykle wysublimowany sposób zadaję przerażenie -
cokolwiek to znaczy.

wiersz będzie...

kwiaty nienawiści
nie kwitną na czarno
są barwne kuszące

chłostane cierpieniem
spływają krwią niewinności
otwierając bramę wieczności

zadaj im zniszcz ich
- WSZYSTKICH
wyznawco kultu wiary

w zagładę rodzaju ludzkiego
to pasożyty żerujące
na naszych umysłach

z mózgiem wypełnionym
cyjanospojrzeniem
podążam w środek nocy

kwitnę w niej nienawiścią - spełnieniem
- chociaż raz zarżnąć
wyjątkowo spokojnego uczuciowo

mieczem wbijam w serce miłości


Abyś Pani czuła radość z zadawania "rozkoszy"

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pięknie to napisałaś Ci-szo. Już
dwa pierwsze wersy tworzą
niepowtarzalny nastrój wiersza
pogłębiony w kolejnych strofach
i zakończony tajemniczą puentą.
Zastanawiam się tylko, czy jest
konieczny ostatni wers.
Serdeczności:}

Donna Donna

Istnieje tyle możliwości interpretacji ile dźwięków.
Mam tutaj na myśli nie tylko te zauważalne, zapisane
ale i te zaledwie słyszalne jak szum liścia
spadającego z drzewa. Od początku istnienia jesteśmy
zafascynowani tym co poza zasięgiem dotyku, wzroku,
pojmowania. Gwiazdy na firmamencie dla jednych
natchnieniem dla innych nauką ścisłą. Wiemy, że ciało
ma swój określony początek i koniec, stając się
częścią kosmosu w zmienionej formie. Tylko dusza
(zakładając, że istnieje) z nią jest już zupełnie
inaczej, mamy tutaj ogromne pole do manewru w
interpretacji. Czy jak dźwięk unosi się, a może
powraca do pierwotnego miejsca, z którego wzięła
początek lub przybrała nowe ciało by istnieć w
kolejnym wcieleniu. Byc może stanie nirwany istnieje
w nieskończoności, a może jest szeptem w szuwarach lub
zagubionym dźwiękiem w kosmicznej przestrzeni.To temat
wciąż otwarty. Cii_sza twoj wiersz wywołał u mnie
wodospad myśli, wiec mam nadzieje, że wybaczysz mi ten
słowotok. Serdecznosci.

cii_sza cii_sza

dziękuję bardzo:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »