Głowę podnoszę...
Mojej ukochanej Ewie...
W morzu bezdennym, jej oczu głębinie,
z dniem kolejnym,
głębiej i głębiej ma dusza płynie.
Dlaczego nie wypływa? Wolności nie
ratuje?
z dniem kolejnym,
więcej i więcej pytań nurtuje.
Między glonami rozumu, światła szukam,
z dniem kolejnym,
ciszej i ciszej do tych wrót pukam.
Czy przypłynie mi na spotkanie? Czy
odnajdzie? Patrzę, słucham
z dniem kolejnym,
częściej i częściej ... jej wzroku
szukam.
ps. Kocham Cię
autor
Ciubuś
Dodano: 2005-03-11 19:14:38
Ten wiersz przeczytano 397 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.