głucha
zanurzę się w głębi dzieciństwa
z lamp puszczając złudzenia
rozciągnę motłochem
pęknę zdechnę spłonę
usta zasztyletuję
wraz z żalem
i niczym będę dalej
zanurzę się w głębi dzieciństwa
z lamp puszczając złudzenia
rozciągnę motłochem
pęknę zdechnę spłonę
usta zasztyletuję
wraz z żalem
i niczym będę dalej
Komentarze (8)
Bardzo wymowny wiersz.Pozdrawiam.
Wymowny... Kłaniam się :))
Mocna miniaturka. Pozdrawiam
Przygnębiający wiersz, ale wymowny.Dziękuję za
pozdrowienia i również pozdrawiam
właśnie to /niczym/ jest dla mnie najwymowniejsze i
najsmutniejsze, to coś dużo gorszego od /nikim/;
dobra, intrygująca miniatura; pozdrawiam
bardzo smutny wiersz z pusktka i samotnoscią .........
dobrze że niczym
a nie że nie nikim
człowiek nie jest rzeczą w:)
Aż tak? Pozdrawiam :)