Głucha przestrzeń
Zimna błąkała się wśród tłumu ludzi
Wzrok jej przestał kogokolwiek łudzić
Usiadła nad kartką białego papieru
I zgasła.
Dym z papierosa przestał ją drażnić
Zamarła we wspomnieniach nie znając
granic
Przygryzła swe wargi płacząc zuchwale
Lecz płacz ten rozlał się niczym
atrament.
Martwy, nie z tej ziemi
I głuchy jak ta przestrzeń.
Komentarze (4)
Smutny, ładny wiersz, przemawia... Pozdrawiam
serdecznie:)
dziękuje ślicznie : )
Przestrzeń nie jest głucha lecz cicha i
milcząca:)Pozdrawiam
..... + ..... :-)