Głusi
Powiedział i się stało.
Przemówił, na kolana padali i twarze
chowali.
Chodził po ziemi, niektórzy słuchali.
Umarł, nieliczni płakali, przestraszeni
uciekali.
Wrócił, prawie nie poznali.
Nie, nie wziął urlopu.
To myśmy uszy zatkali.
autor
greenbeard
Dodano: 2007-06-05 13:35:06
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.