Gniew
Nie podchodz do mnie bez kija
Jeśli ci życie jeszcze sprzyja
Bo nie ręczę już za siebie
I powitam ciebie w gniewie
Wciąż mi życie me zatruwasz
Wciąż coraz dalej się posuwasz
Wierz mi to nic ci nie daje
Ja może i umrę ale w chwale
Może i wcześniej było inaczej
Ale na twoim grobie nie zapłacze
Oj nie twoje nie doczekanie
Serce wciąż bije serce wciąż nękane
Przez skutki
Problemy i żale
Nic ci to już nie daje
A ja mam już konkretnie w to”.”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.