W gniewie
Moje oczy nie najdą łzami
Moje usta nie krzyczą obelgami
Nie zakrzątam swojej głowy błahymi
sprawami
Rozmyślam nad naszymi rozmowami...
Które kończysz zostawiając mnie z otwartymi
ranami
Moje serce krwawi
Bo wiem ze nie potrafisz ...
Kochasz mnie a czasem
Chyba nawet nie wiesz jak mnie ranisz
W chwili gdy zostaje sam na sam
Gdy emocje jeszcze nie opadły
A w uszach jeszcze brzęczysz
Moje serce kłuje a świat, a świat staje się
martwy...
Gdy ostatnie słowo pada w gniewie
Nie czuć smaku czułości
Nie czuć miłosnych emocji
Nie czuje się w tej chwili jak w niebie
gryzę kęs czerstwego chleba
W suchym gardle....
By go przełknąć, pogodzić mi się z Tobą
trzeba.
Komentarze (1)
W gniewie przykre słowa
rany potem bolą
lepiej język trzymać
zawsze pod kontrolą
Pozdrawiam
Popraw - kłuje