Gnijący świat?
Świtu bicia serca - jakby go nie było,
miłość puka do innych wrót,
inaczej nie byłaby bezlitosną.
A sama tworzy związek homo z wiosną.
Nuty, które znam jak każdy zjadacz
szary.
Kobiety to ta sama krótka sukienka,
mimo że każda ma inne rozmiary.
Jedna noc i wartką rzeką płyną dolary.
Poetka podgatunkiem wymarłym.
Niespektakularnie.
Gdzie świat to teatr, jej życie spaliło
scenariusz.
Zanim jej umysł narodzi, ogień i jego
ogarnie.
Papieros w ustach nie ratuje, każda ginie
marnie.
Komentarze (1)
klimat pesymistyczny,oj gorzkoCi jak prymitywnemu
mężcyżnie (nim jesteś?),ale nie do kończa,bo wiersz
dobry szarpiący