Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Godności...

Jestem twój do śmierci,
rzekł mąż swojej żonie.
Nie minęła chwila,
nadszedł jego koniec.

A tylko żartował,
a tylko się pieścił.
Skąd mógł on przewidzieć,
koniec życia treści.

Zawsze tryskał zdrowiem,
i czymś , co jest zdrowe.
Teraz ma złożoną,
na zagłówku głowę.

Wygląda pociesznie,
choć mu nie do śmiechu.
Odszedł nie dostawszy,
rozgrzeszenia z grzechu.

Jaki to jest grzeszek,
gdy kochamy żonę.
Śmiesznością zaś większą,
zgon nad żony łonem.

Miejcie na uwadze,
powyższą historię.
By nie zmienić w klęskę,
nadchodzącą glorię.

Prężymy swe członki,
czynimy godności.
A smutno kończymy,
akt pięknej miłości.



autor

Grand

Dodano: 2011-08-27 05:27:37
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

gorza gorza

nie przewidzimy w jakiej pozie zemrzemy, czasami może
i bez godności

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

"Jestem twój do śmierci,
rzekł mąż swojej żonie.
Nie minęła chwila,
nadszedł jego koniec." - czemu tak się dzieje?

mariat mariat

Och, przezorny zawsze poucza każdego, by się nie
zdarzyło - dla jego bliźniego.

siaba siaba

"Twoj do smierci"Jakze czesto po smierci jednego z
malzonkow drugie uniera z tesknoty.Pozdrawiam Cie
serdecznie.+++

najdusia najdusia

Zapewne wielu mężczyzn pragnie zakończyć życie w
ramionach swej żony - najlepiej razem! Tylko tak się
nie dzieje.
Miłego dnia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »