Z godziny na godzinę
Z godziny na godzinę
Z minuty na minutę
Wchodzę w poważniejsze
Rozmowy z absolutem
Podążam krętą drogą ku niebu
Do miejsca spełnienia
Mentorzy mych spraw
Doradcy bez wad
Prowadzą mnie tam
Gdzie trzeba
I chodź czasami miewam chwile zwątpienia
Trzymam rękę na pulsie
Mam też kompas
Który mnie nie zawiedzie
autor
tyrteusz
Dodano: 2011-09-07 22:35:09
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Kompas się przyda skoro zaglądasz tu nocą :)