Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Godziny słońca

To jeden z pierwszych wierszy więc cyfra 22 nie jest już aktualna

nie chcę już więcej więzić się
nie bardzo wierzę w nowy dzień
pojadę k..a do Grabowca
pojadę k..a gdzieś
obiecuję pochodzić wśród starych drzew
gdzie słychać ptaków śpiew
spiję się i przemknie świat w mych oczach
a ja wychwycę jego czar
przy drodze świtu wśród pięknych palm
przy huczących wielkich smokach z żelaza
mknących na oślep w grzmocie słabnącym
oddalającym się w innej drogi cel

pęd powietrza rzeki wirujący nurt
godziny słońca
kobiety przygody myśli ciał i uczucia
porwą mnie
poczuje wielkie tęsknoty
wielkiego wszechświata wrogość
Ta Ziemia przyjaciółka moja
znam tylko jej owoce
wśród wód wśród drzew z przyjaciółmi
na grzbietach pociągów

młodości sny na zielonej murawie
snute w bezczasie i zaniku świadomości
zdobycze trofea naręcza przygód źródła
przyjazne zwierzę przyjazny człowiek
przyjazny umysł nie spętany nudą
nauka nauka o biologii życie
wszystko dla wiecznego skarbca
ku pamięci lub rozpłynięciu się

Nie wszystko wtedy wiedziałem
ale dowiedzieć się chciałem
płakałem, gdy nie rozumiałem
pracowałem, gdy się lepszym poczuć chciałem
do zapomnienia się
Wierzyłem w przyszłość bezgranicznie
"niech tylko dorosnę" powtarzałem
syciłem swe zmysły wrażeniami
i bałem się ludzi, ale miałem wiarę w ludzi
Żegnałem pokornie dzień, witałem noc
żegnałem noc, witałem dzień
Żyłem, a nauka łowienia ryb, pływania
odbywała się z entuzjazmem
Ja taki jestem nadal, naprawdę!
Nie chcę być normalny!
Chcę być dzieckiem! Chcę być dzieckiem!
Co to jest to wszystko?
Co się ze mną dzieje?
Mam 22 lata i utraciłem szczerość,
utraciłem wiarę, utraciłem wartość
Nie wiem dlaczego ludzie tak mnie przerażają?

autor

Belamonte

Dodano: 2009-09-16 22:42:02
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Toniczny Klimat Radosny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Annna2 Annna2

Epifania zachwytu.
Dąb np. to dostojeństwo.
Wystarczy przytulić się do niego,
dotknąć kory- delikatność słońca.

ula2ula ula2ula

przyjaźń zrozumie Wiersz o rozterkach tak właśnie jest
i wtedy bliskość wszystko załagodzi,wtedy można być
sobą Bardzo ładny w wypowiedzi +

Feministka S. Feministka S.

mnie troche też powiem ci.....poszłabym na taki spacer
wśród starych drzew, jedność z przyrodą ....bez
słów...w ciszy...jesteś jaki jestes i bądź
")")pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »