gołebie
for Artur :*
Szarzy ludzie
czerwony plac
biegną po nim
nie lubiąc gołębi
zastępujących drogę
odmienna ja
ten sam plac
idę powoli
lubię te ptaki
kroczę miedzy nimi
trzymam delikatnie
dłoń co zaufała
mało rozumiem
słowa nie wyraźne
tak ważne
ułomność bez znaczenia
wobec uśmiechu
głębi przyjaźni
pełnej trudu
prostoty miłości
lot gołębia
wywołujący uśmiech
przyjaciela co
uczy odkrywać
błękit nieba
ziarno pada
na czerwony plac
coraz więcej ptaków
coraz więcej radości
coraz więcej sił.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.