Z gór
spod przymkniętych powiek
ucieka mi las
przygasły w chmurach
rudy w rozkwicie
chciałoby się zostać
choćby u podnóża gór
zostawić w sobie na potem
ten spokój
rozbieram się do snu
z wiatrem czy bez wiatru
zawsze tak samo
sypiesz mnie śniegiem
do stóp
autor
waffelka
Dodano: 2018-01-06 09:26:13
Ten wiersz przeczytano 1136 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Życie ma swoje humory. Raz sypie śniegiem innym razem
ogrzewa słońcem. Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Widokiem z gór ludziska się napawają,
dzięki czemu fajne wiersze powstają.
Ty też fajny wiersz "Z gór" napisałaś,
pochwałę i głos ode mnie dostałaś.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;))))
Ładny, nietuzinkowy, wielowymiarowy wiersz.
Łono natury - w przeciwieństwie do innych łon
uspokaja, a nie podnieca. Bardzo fajny wiersz.
pięknie, refleksyjnie...tylko bić brawo+:) pozdrawiam
A ja mam góry za oknem,
jak chcę to zaraz tam wsiąknę.
Pozdrawiam w górskim nastroju Waffelko.
Góry i las.spokój i miło płynie czas :-) :-)