Góra świętej Anny
Ślązakom
Człowiek pragnący transcendentnej
prawdy,
by swemu życiu nadać nowy impuls,
znajdzie tu miejsce do łez i katharsis,
wśród krętych ścieżek śląskiego Olimpu.
Wiele pokoleń burzliwymi fale
składało kornie hołd u stóp olbrzyma,
na stromych stokach pokrytych bazaltem,
dźwigając serca z dolin ku wyżynom.
Opoka bólem przenikniętej nacji,
szczyt świętojański, pogranicza brylant,
przy wizerunku annogórskiej Matki,
przed absolutem w skrusze czoła chylą.
Komentarze (7)
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozdrawiam noworocznie. I życzę wszystkim dużo weny.
Piękny wiersz. uduchowiony.
piękna zaduma...
zatrzymuje
pozdrawiam serdecznie
Piękny, wymowny, melancholijny wiersz i puenta,
pozdrawiam serdecznie.
Przejaz wiersza trafia do serca.
Pozdrawiam serdecznie
Druga po Narodzeniu Pańskim.
Adoracja w ciszy.
Piękny wiersz.
Przed Absolutem chylę czoło.
ano, plusik za tematykę i zadumę.
trochę rymowanka.