Góra złożona z marzeń
przysłoniłem lękiem swoją dobrą stronę
pokazuje ją tylko przy blasku księżyca
codziennie rano atakują mnie pytania bez
odpowiedzi
teraz moje oczy straciły ciepło
siedzę samotnie na górze złożonej z
marzeń
wszystkie gwiazdy świecą w moją stronie
wszystko dzieje się na mojej górze
lecz poza nią jest tylko toksyczna mgła
wsadzam dynamit w usta , by poczuć
cokolwiek
chłodną aura otacza moje ciało
zamrożając wszystkich znajomych mi ludzi
moje łzy nie mają smaku, nigdy też ich nie
czułem na policzku
siedzę samotnie na górze złożonej z
marzeń
wszystkie gwiazdy świecą w moją stronie
wszystko dzieje się na mojej górze
lecz poza nią jest tylko toksyczna mgła
dziś tak pragnę wskoczyć w tą otchłań
lecz ta góra jest zbyt magnetyczna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.