Gorąc serca
Zbliża się już koniec lata,
pierwszy liść też opadł z drzewa.
Żadna mucha już nie lata,
żaden owoc nie dojrzewa.
Noce chłodem zapachniały,
kolor traci barwę swoją,
bo też kwiaty już zwiędniały,
zasmuciły duszę moją.
Lecz nie poddam się jesieni,
bo w mym sercu wulkan drzemie.
Deszcz niczego też nie zmieni,
choćby padać miał ze śniegiem.
W mym wulkanie zamiast lawy
miłość gości ciągle młoda.
W chłodzie w mrozie, bez obawy,
zawsze kochać jest gotowa.
Bo cóż w życiu piękniejszego,
niźli miłość wiecznie młoda.
Nie ulękniesz się niczego,
gdy Ci swoją rękę poda.
Sople lodu zmieni w kwiaty,
w deszczu teczą Ci rozbłyśnie.
Niech się dziwią małolaty,
że gdzieś w zimie kwitną wiśnie.
Nawet kiedy śnieg zaścieli pola,
Ja w swym sercu ogród mam.
Ukochaną mą przywołam
i z ogrodu kwiaty dam!
Komentarze (10)
świetny wiersz ..jestem prawie zachwycona :)) pozdr.
Wiersz sercem pisany. Plusik za treść. Pozdrawiam.
Miłość nie wybiera wieku, to uczucie zawsze młode,
pozdrawiam
Powtórzę za Marylą Rodowicz " chociaż życia
popołudnie, jest cudnie" Tak samo piszesz w Twoim
wierszu. Jest cudnie. Plus.
Spełniona miłość też takiej chce:)
Piękny wiersz emanuje ciepłem.
Gorąc serca bije z tego wiersza w cztery świata strony
- nieźle przekazane :) ale przyczepię się do jednego
wyrazu: "kwiaty zwiędniały" wiem, że potrzebowałeś
rymu, ale spróbuj znaleźć coś innego(popr. zwiędły)
oraz do rytmu w ost zwrotce, bo całość masz równo,
proponuję wyrzucić "nawet" i już będzie ok :) pozdr
świątecznie
Piękny wiersz, kochać można zawsze, o każdej porze i w
każdym wieku:) pozdrawiam cieplutko
I tak trzymaj:) Jeśli mogę coś poradzić, to licz
sylaby ( tyle samo w każdym wersie musi być),
koniecznie:) PS. zajefajny masz nick :)
Dziękuje i nawzajem!
Ciepły romantyczny wiersz. Wesołych Świąt.