GORĄCZKA.
To przez uczuciową gorączkę
Z tym całowaniem – powinienem w
rączkę.
Cóż, stało się szybciej niż zaplanowałaś
Jednak wtedy tak bardzo mnie
oczarowałaś.
Byłaś taka zmysłowa i bardzo namiętna
Tajemnicza, słodka, nieprzeciętna.
Więc kiedy Cię już całowałem
Zrozumiałe, że się zagalopowałem.
W tym co się stało nie jest nasza wina
Bo to była sprawka bożka Kupidyna.
Jeśli już, to powinniśmy zgodnie
protestować
Że nie pozwolił nam się bardziej
wycałować.
Komentarze (2)
Tak to przezylam az sie spocilam -Swietny wiersz
Zdzisiu!!! Sciskam Bogna
Na gorączkę najlepszy okład- zimny :)
Nie zrzucaj tez wszystkiego na Bożka Kupidyna,
miłość nie wybiera , to niczyja wina:)
ładny wiersz temat potraktowałeś z humorem :
miłego dnia