góralszczyzna
/góralszczyzna/
na początku było słowo
i bardzo samotny Bóg
dla mniej wiernych przestrzeń
permanentny chaos
i mgliste nadzieje
na lepiej
/choć przy tak kiepskim
wybiciu z progu
lepiej już być nie mogło/
gdy wielki wybuch
rozjaśnił ciemności
uśpiony od prapoczątku rycerz
ujął oburącz miecz
i jednym energicznym cięciem uwolnił
zatrzymany w kadrze czas
potem z grupką wojów
do siebie podobnych zasnął
i będzie spać
dopóki człowiek
nie zapragnie być Bogiem
wówczas niezbędny do życia czas
przestanie być znów potrzebny
Komentarze (7)
Filozofia życia pięknie się kłania.
Dziękuję za nadzieję...pozdrawiam.
ciekawa legenda ...przeczytałem z przyjemnością...
ciekawa opowieść, tyle, że jak dla mnie klimat wcale
nie jest optymistyczny
Ciekawie pomyślane i napisane! Pozdrawiam!
w wojownikach siła i do tego czas ...pozdrawiam ciepło
Wiersz niczym legenda budzi wyobraźnię i wprawia w
zadumę, szkoda tylko, że czasami tu na ziemi nie można
zatrzymać czasu.