Z górki nowym torem
Miałeś już plan gotowy
By wybić z mojej glowy
Tok zdarzeń w biegu
I stanąc znów w szeregu
Myślałeś ze mnie omamisz
I poraz kolejny sprawisz
Że słowa mnie Twe oślepią
I kolejną łatkę przylepią
Poczucia winy do rany
Ten wlot jest już zatkany
Napewno nie jest mi łatwo
Płynąć z Tobą ta tratwą
Która miejscowo przegnita
Strachem za serce chwyta
Nie chcę już tej powtórki
Bo życie moje z górki
Zaczęło tor rozkręcać
I do świata zachęcać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.