Górnicy mogą...
Górnicy mogą, bo ich siła,
Za sobą mają ogrom ludzi.
Mnie by kadrowa przegoniła,
Lub próbowała gniew ostudzić.
Rolnicy mogą, bo ich siła,
Tylko wystarczy zebrać ludzi
Mnie by kadrowa przegoniła,
Nie warto nawet chęci budzić.
Lekarze mogą, bo ich siła,
Przestaną leczyć chorych ludzi.
Mnie by kadrowa przegoniła,
Daremnie czas spokojny trudzić.
Ja nie zazdroszczę, nie buntuję,
Chociaż korzenie mam związkowe.
Protest , co ludźmi tak kieruje,
Z góry wyniki zna końcowe.
Ulegnie rząd, działacz wypłynie,
Ludzie powrócą do roboty.
Krzyk z rozrzuconym błotem spłynie,
A wraz z nim także nasze cnoty…
Komentarze (6)
Dalekosiężne Twoje przewidywania, wyprzedziłeś
górników i rolników, czyli popraw datę napisania
wiersza.
Wiemy, że co silniejsze związki, krzyczą głośno, a
krzyczą wtedy, gdy same czują się zagrożone,
zasłaniając się tymi, co na dole fedrują i w polu
orzą.
Tylko za najsłabszymi nikt nie stanie, bo tam by
związkowcy się nie dorobili ciepłych, intratnych
posadek.
Pozdrawiam:)
Wedlug badan demograficznych w kolejnych dekadach w
Mazowieckiem dzieki stolicy wzrosnie liczba
mieszkancow. W pozostalych regionach ilosc mieszkancow
zmaleje, a na Gornym Slasku bedzie katastrofa
demograficzna. Problemy do rozwiazania dotycza
wszystkich, bo przy ich rozwiazywaniu ktos musi
poniesc straty.
Świetnie, choć to taki czarny humor. Pozdrawiam
Dobry tekst o siłowym rozwiązywaniu problemów. Silni
mają się dobrze, kosztem słabszych. Miłego dnia.
moje zdanie jest takie; - p. Kopacz podpisuje
wszystkim którzy strajkują, bojąc się o wyniki sondaży
przedwyborczych, a my zapłacimy za nierentowne np.
kopalnie i niedające się zwolnić przerosty
biurokratyczne (bo to rodziny górników)...podobnie z
rolnikami....a gdyby ta opcja przegrała to Kaczorek ma
bagno przygotowane...a gdy wygra to resztę
sprywatyzuje a "prywaciaż" już sobie poradzi i to
wtedy nie wina rządu będzie - O !!!
bardzo trafnie oceniłeś sedno strajków,związkowcy
buntują bo taki ich cel , po to są w zakładach i
dostają pieniążki grubo większe niż górnicy ryzykujący
życiem, pozdrawiam