Górska pustelnia
w miejscu gdzie mury tropsztyńskiej
fortecy
dumnie się wznoszą nad brzegiem Dunajca
pod drugiej stronie bystrej górskiej
rzeki
stała kamienna pustelnicza chatka
tu Andrzej Świerad założył swój erem
w którym się modlił mieszkał i pracował
nad spływającym ze zbocza strumieniem
gdzie z źródła tryska życiodajna woda
ku chwale Stwórcy ascezie się oddał
własnym przykładem głosząc Jego chwałę
w pogardzie mając wszystkie ziemskie
dobra
na polskiej ziemi głosił świętą wiarę
pamięć wśród ludu trwająca przez wieki
po pustelniku jest tutaj wciąż żywa
wielu wędrowców spragnionych pociechy
po łaskę wiary w to miejsce przybywa
na skalnej grocie stoi dziś kaplica
cudowne źródło bije wprost spod ziemi
w leśnej samotni znów panuje cisza
a las sosnowy szumi tak jak kiedyś
Komentarze (15)
Dzięki Sławomir za pochwałę. No mam jeden dokładny,
niestety żywa - przybywa, i mnie on denerwuje, ale
pewnie jakieś proste rozwiązanie nie przychodzi mi na
razie do głowy.
Co do metafor, to taki rodzaj wiersza, że chciałbym w
nim przekazać jak najwięcej danych historyczno -
geograficznych, żeby przekaz był jasny, o kim i o czym
to jest, żeby czytelnik nie coś z wiersza wyniósł, o
czym mógł dotychczas nie wiedzieć. Za brak metafor
biję się w piersi, ale tu ich po prostu być nie może.
Co do komentowania, to mam akurat zawirowania w
robocie na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy i
ledwo mi starcza czasu na napisanie jakiejś chałtury
co jakiś czas, i odpowiedzi.
Mea culpa. Postaram się poprawić i nadrobić
zaległości, gdy tylko trochę u mnie się wyjaśni "w te
albo we wte" po tych całych koronawirusowych
zawirowaniach.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za komentarz.
Chwałę za b. dobre, niedokładne rymy. Za to środków
artystycznych w postaci metafor (pomijając „mury...
się wznoszą”) brak.
A Ty czytasz tylko komentarze pod Twoim wierszem?
Polecam wiersze innych autorów na Beju. Oni też
zasłużyli na Twoją uwagę, komentarz i ewentualnie
głos.
Pozdrawiam.
Dzięki Gminny poeto za dobre słowo. Pozdrawiam.
Pięknie i tyle:)))
Dzięki Bodku za czytanie. Cieszę się, że mogłem
poszerzyć wiedzę.
Dziękuję serdecznie Teresko. Pozdrawiam.
Mi tez przypadla do gustu ta opowiesc.
Tez nie znalem.
Lacze serderczne pozdrowienia :)
Ciekawie opisałeś, nie znałam tego.
Pozdrawiam
* err - dzięki Tomaszu.
Dziki Tomaszu za czytanie. Cieszę się, że Cię
zadowoliłem tym tematem. Pozdrawiam.
...TOMash tez lubi takie stare opowieci, podpisuje sie
pod zakochana w wietrze...
Dziękuję Anno za przeczytanie.
z przyjemnością przeczytałam tę historię, nie znałam
jej.
Dzięki Zakochana w wietrze;) To historia pustelni w
Tropiach wiosce w powiecie nowosądeckim, gdzie przed
tysiącem lat swój erem założył święty Andrzej
Świerada, pierwszy polski święty, kanonizowany przez
papieża Grzegorza VII w 1083 roku.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam
Lubię takie stare opowieści...
Pozdrawiam...