Góry
Połamane wichrem, obdarte ze skór,
gdzie nie gdzie biała krew
zapłakane w zimie, jesienią jak ze snu
same nie ronią łez
zamknięte, z wydartym świtem i dniem
są samotne
gdy noc i gdy wstaje dzień
bez krwi, bez uczuć
bez słów krzyczą
a my potrafimy słuchać tylko naszych
myśli...
autor
!Duszek
Dodano: 2009-01-27 19:16:31
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Gory- ich piekno kryje w sobie tyle tajemnic. Piekne
metafory. Ladny wiersz.
Pozdrawiam.
góry mają dusze i wielkie serce rozmawiają i
ostrzegają a my nic dla nich nierobimy w podzięke
tylko zaśmiecamy:)))poz uwielbiam góry:)
góry żyją własnym życiem kto nie zna tego życia
często ginie na ich dnie plus
Ładnie,obrazowo...