Góry
Wstaje świt,
Śniadanie i kawa za nami,
Zabieramy aparaty, napoje,
Wyruszamy wytyczoną trasą ku grani,
Busy dowożą
Tam, gdzie zaczyna się szlak,
Pełni werwy, szukający przeżyć,
Piękna, którego w szarości jest brak,
Wąski szlak
Po kamieniach wciąż w górę,
By przeżyć radość wspinaczki,
Ogarnąć wzrokiem piękna naturę,
Oddechy głębokie,
Mięśnie zmęczone już drżą,
Radość, że jestem, że widzę pejzaże,
Nowe siły we mnie z radością tchną,
Odrzucam słabości,
Ambrozja czynów, walka ze sobą,
Dłonią zamkniętą w Twej dłoni,
Mam siłę .. bo ich piękno przeżywam z Tobą
..
Komentarze (8)
Pięknie jest dzielić swoje szczęście z kimś bliskim.
Pozdrawiam:)
Ach te wakacyjne przygody.Wszyscy o nich marzymy- lato
sprzyja wypoczynkowi. Uroczy urlopowy,pełen optymizmu
wiersz.
Fajny wiersz. Romantyczny a nawet miłosny:), radosny
klimat. Brawo i gratuluje kolejnego poziomu
We dwoje zawsze piekne wspomnienia i ladny wiersz
Garstka wspomnień wierszem zapisana do...kolejnego
urlopu?
Piękne wspomnienia, niezapomniane bo przeżyte razem,
wartki przekaz.
Przeniosłam się dzieki Tobie w góry, przyszło mi to
łatwo bo tak pięknie jeo pisałaś , trud wspinaczek nie
goźny bo był on - tak było i w moim przypadku. Ładne
pióro, forma lekka - podoba mi się.
byłam w górach, miłe wspomnienia - wiersz przypomniał
mi wspaniałe chwile. ciekawa forma.