Gorycz zwycięstwa
Od pewnego czasu śledzę temat w prasie,
Który mnie po prostu zwyczajnie
przeraża,
Lecz epatowanie czytelnika szokiem
To sposób na sprzedaż i zwiększona gaża.
Coraz częściej czytam, nie tylko w
brukowcach.
Pisze o tym także ważne wydawnictwo,
Że wiele studentek dla opłaty studiów
Wystawia na sprzedaż nawet swe
dziewictwo.
Niektóre dziewczyny biedne, lecz
ambitne,
Których położenie jest niezwykle chore,
Żeby zdobyć dyplom, wyjść w życiu na
prostą,
Muszą się rozglądać za stałym
„sponsorem”.
To się wszystko dzieje w katolickim
kraju,
Gdzie o krzyż na ścianie w sejmie bój się
toczy.
Jak takiej dziewczynie, ksiądz, polityk,
ojciec
Może prosto patrzeć w jej niewinne oczy?
Po tej dawce dziegciu przewracam
stronice,
Czytam jak szef rządu sukcesy wylicza,
O tym jak jest dobrze w polskiej
gospodarce,
Widzę polityków uśmiechnięte lica.
Wczoraj w Polskim Radio, w społecznym
programie,
Słyszałam łkający głos bezdomnej pani,
Ciut po pięćdziesiątce, z dyplomem w
kieszeni,
Normalnej kobiety, lecz z życiem do
bani.
Nie była to żadna ćpunka, czy pijaczka.
Po prostu zbyt wcześnie pracę utraciła.
Teraz jest za „stara”, nie chcą
jej zatrudnić,
Pomocy Społecznej także nie jest miła.
Łzy mi ciekły ciurkiem, zaciskałam
pięści,
Gdy słyszałam skargi innego człowieka.
Również bezdomnego, z dyplomem w
kieszenie,
Który bez pieniędzy w zaspie na śmierć
czeka.
Co myśmy zrobili Panowie i Panie
Z naszym pięknym krajem w okresie
wolności?
Nie o taką wizję przecież walczyliśmy
Nosząc wpięty w klapę znak solidarności.
Komentarze (28)
Basiu wiersz podoba się. Nie mogę opanować swoich
emocji, żeby nie dodać paru słów a pro po komentarza
do komentarza.Wydaje mi się, że:
Polska nie jest chorym krajem /była w latach okupacji
i reżimu komunistycznego/ a śmiertelnie chorym-
bynajmniej. Rząd jest jaki jest, każdy widzi ale coś
tam drga, nie można mówić, ze wszyscy to skorumpowani
złodzieje i przekrętasy /ponoc nadmiar tez nie jest
dobry, więc pienięzny też, mam nadzieje, ze istnieją
granice/Obywatel - niewolnik? A kto nie ma
ubezpieczenia? Pijak i ten kto nie chciał, nie chce
skalać się pracą.Polska ma Pomoc Społeczną i tylko od
ludzi tam zatrudnionych i od przepisów też, jasna
sprawa, zależy taka pomoc. Ona jest!A becikowe? A
leczenie? jakie jest ale jest.A uczelnie nie dają
wykształcenia? Młodzi ludzie robią po kilka kierunków
/są nieźle wyedukowani, języki co najmniej 2, są ku
temu możliwości/ a bezrobocie było, jest a co dalej to
w rękach polityki, na całym świecie jest bezrobocie,
Jaka prostytucja wśród młodych Polek?????obrażasz
porządne dziewczyny, a w marketach na kasie potrzeba
rąk, nie trzeba siię prostytuować.Od marca podwyżka
dla emerytów- brawo. Budżetówka też nieźle żyje,
podwyżki, godziny, 13-tki, socjalne a narzekają
najwięcej. A widzisz Basiu jakie wozy u nas jeżdżą?
Ile domków jednorodzinnych wyrosło? A czemu dziura
budżetowa? Myślę, że nie wszyscy płacą podatki, a w
tych salonach a la Złote Tarasy to co? pustki? Ludzie
mają więcej kasy niż Ci się wydaje. Wolę bogate
społeczeństwo iż biedne bo jest szansa że bogatemu
zawsze coś spadnie z "ryjka":) bez urazy, a za granicę
na wczasy, wycieczki jeździ się jak co najmniej do
sąsiedniej wsi
Im więcej bogatych ludzi tym mniej biedy, moim
skromnym zdaniem. Jestem pozytywnie nastawiona do
życia, nie mam powodów do narzekania bo jestem zdrowa/
o tyle o ile/ ale jeśli ktoś chce to zawsze znajdzie
sobie miejsce w swoim kraju. Tylko teraz młodzi ludzie
ogarnięci są amokiem zarabiania i słyszę niekiedy
komentarze: najpierw samochód, dom a potem zona
dzieci. Kto tak myśli to budzi się niekiedy z ręką w
nocniku jako sfrustrowany 40-latek.Wolność jakakolwiek
jest, ale jest po latach okupacji hitlerowskiej i tej
drugiej a potem prania mózgu i niewoli tej najbardziej
bolącej jest dla mnie sprawą bardzo ważną.
Mogę być sobą, pisać, mówić co chcę i decydować o
sobie. A że mniej bogato, dla mnie największą wartość
ma nie stan posiadania ani zasobność portfela a to, z
kim mogę dzielić te niedostatki i komu mogę ofiarować
miłość, niekoniecznie za pieniądze:) A galerianki to
temat przejaskrawiony. W tym wyścigu szczurów
niejeden/jedna da się wciągnąć do szeregu. Kocham
Polskę jaka jest i wierzę, że będzie coraz lepiej. Nie
wszystkim po równo oczywiście. To już przerabialiśmy.
Pozdrawiam Basiu serdecznie, wybacz nie mogłam się
powstrzymać.
Wolę o formie, zamiast treści.Rytmicznie się czyta,
głównie za sprawą 12 - to sylabowych wersów.Treść
pomijam głównie ze względu na zabarwienie polityczne,
a takie w poezji mnie nie interesuje / chociaż lubię
cięte fraszki /.Jednak początkowy aspekt,
/dorabiających studentek/ raczej łączę z moralnością
nie z polityką i wersy o patrzeniu w oczy, raczej bym
odwróciła. Jak taka dziewczyna może niewinnie patrzeć
w oczy innym?
Piszesz o pani z dyplomem w kieszeni. Pięć lat
wyrzeczeń. Zwykły mechanik samochodowy się dziś z niej
śmieje. Związki zawodowe? Kto nam powiedział, że będą
reprezentować tylko interesy pracujących a nie bawić
się w politykę. Od tego momentu dały otwartą drogę do
bezrobocia i nędzy.Uczelnie są wylęgarnią dla
bezrobotnych. Ale cholera, dopiero teraz otwierają się
nam oczy. Dzięki że o tym napisałeś. Wiersz
wartościowy, skłaniający do refleksji. Serdecznie
pozdrawiam.
Myślę, że wiersz nie wymaga żadnego komentarza.
Sama smutna prawda :(..M.
Wiersz bardzo obrazowo oddaje naszą bolesną
rzeczywistość, zgadzam się z Tobą i pozdrawiam.
Czytajac Twoj wiersz, przestaje kolejny raz zalowac,
ze wyjechalam z kraju, ktory
nawet dzis po tak radykalnych zmianach "ustrojowych"
nie pozwala wszystkim "normalnie" zyc i zapomina o
ludziach, ktorzy potrzebuja pomocy. Brawo, ze
poruszylas ten temat!
Piękny wiersz z dużą dozą troski o lepsze jutro,
gratuluję pomysłu n wiersz i zdrowych poglądów na
życie w całym jego obszarze.
temat wiersza bardzo bolący,ale cóż możemy
zrobić,możemy tylko pisać,pisać...
Wiesz zgadzam się z Tobą, myślę tylko, że te
współczesne dyplomy trochę straciły na wartości, bo w
Polsce to teraz sami geniusze, kiedyś byli ludzie
pracy, szkoły, które dawały i zawody i pracę,
społeczeństwo było bardziej równe, szacunek człowieka
do człowieka był bardziej powszedni.Chociaż problem
bezrobocia mnie nie dotyczy, to wolałam tamte czasy,
nawet jeżeli teraz jest mi nieco lepiej, pozdrawiam:)
zgadzam się, bo co to za Ojczyzna.. co to za MATKA,
która nie dba o swoje dzieci... Pycha, butność i już
nie wymienię co jeszcze... to boli.
Gratuluję jasnego myślenia autorowi wiersza, bo o tym
musimy mówić wszyscy.. Ja też nie widzę przyszłości..
i dręczy mnie myśl i już drżę, że moje jedyne dziecko
chce jak najszybciej z kraju uciekać. Może gdzieś
będzie morderczo pracować... ale będzie godnie żyć.
U nas możesz jedynie się "zarobić". Dlatego nie
lubię, wręcz nie znoszę polityki...
Bezrobocie szerzy się jak zaraza, w tym momencie nawet
zaśmiać się nie wypada .
Życie nie wszystkim się układa....
Lecz w nas samych nasz los....
Nie ważne, jak i ile rządów upada....
Coraz ważniejszy jest nasz głos....
Nie dawaj go tym, ....
co w życiu niczego nie osiągnęli....
krytykując wiodą prym....
i sięgają po złoty kielich....
a dziewczyny różnie świat zdobywają.....
jednym praca ciężka jest bliska....
inne miłość pieniądza sobie chwalą...
i pieniądz ponad miłość wolą ściskać.....
Odniosę się do wartości warsztatowych wiersza, bo na
polityce się nie znam, ale i dlatego że za bardzo mnie
bolą sprawy które dotyczą ludzi na skraju nędzy. Żaden
rząd się tym nie przejmuje, a ponieważ do nich mi
najbliżej, to nie mogę ścierpieć jak sie chwalą ci na
górze w jakich atrakcyjnych miejscach świata sie
bawią, taki biedny styrany człowiek nie ma za co
wykupić lekarstw, węgla i pożywienia, żeby żyć godnie.
To nikogo nie obchodzi. n
nie mogę pojąć że wejście do Unii nie zmieniło niczego
w tym względzie, a przecież w innych państwach emeryt
nie żyje w takim ubóstwie, ale o tym to nawet nikt nie
wie, bo ten emeryt nie ma się gdzie odezwać żeby był
jego los widoczny, milczy i klepie swoją biedę, aby do
ziemi. Według mnie najniższa emerytura powinna wynosić
1000 zł, to byłoby tylko na styk. Czy oni nie wiedzą
że starzy ludzie chorują, a leki są bardzo drogie, że
mają tych ludzi w takim poniżeniu. To jakby dodatek do
tego wszystkiego co napisałaś w wierszu. A napisałaś
go bardzo czytelnie jako przesłanie i warsztatowo
także. Uważam go za wartościowy wiersz ze wszech miar.
Twój wiersz zawiera wszystko i po cóż
słowa...pozdrawiam...