Gorzka radość
Jak ktoś tak nie ma, niech się zgłosi:)
Pewien szlachcic, mistrzowi będący
sąsiadem,
wpadł do niego w południe, zaraz przed
obiadem.
- Osobistą mam sprawę, może ci i znaną,
onegdaj pokochałem białkę szanowaną
i urodziwą. Tylko ona wie, dlaczego
mnie nie chciała, wolała szlachcica
innego.
który przepił i przegrał cały posag
panny,
a ją trapi bieda i smutek nieustanny.
Wiem, że ze strapień innych nie wolno się
cieszyć,
ja jednak się raduję, czy mogę tak
grzeszyć?
-Wedle prawa boskiego, bardzo grzeszysz
kumie,
ale wedle ziemskiego, dobrze cię
rozumiem.
Komentarze (31)
No i może teraz na niego spojrzy.
Świetna życiowa fraszka...
Pozdrawiam :)
Nie wszystkich grzechów szczerze się żałuje. Ja to
rozumiem.
Szeroki uśmiech Marku :):)
@wandaw
Nie każda radość jest słodka - dokładnie tak
@Svart
Tak jesteśmy skonstruowani, możemy co najwyżej nad tym
ubolewać.
@sari
Radość to nie jest może dobre słowo, raczej gorzka
satysfakcja, że jak ktoś nas skrzywdził, bez żadnego
naszego udziału został ukarany.
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam i zapraszam na
następne spotkania:)
Nie każda radość jest słodka
Super fraszka :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Ha! Na komentarz Autora odpowiadam dwoma ostatnimi
wersami Jego wiersza, haha :-) I wszystko w temacie
;-) ;-)... No tak już jesteśmy skonstruowani :-) :-)
Fraszka - świetna :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Marku bez przesady :-)))) znasz przysłowie „Nie śmiej
się dziadku...” los często robi nam psikusa więc nie
ma co się cieszyć... za chwilę możemy gorzko płakać...
życie ;-)
sari
Jesteś autentycznie dobra i to szanuję. Tego
szlachcica ona olała i on taki dobry nie był i gdzieś
tam myślał: "masz za swoje". Ludzie sa tacy
niedoskonali:). Pozdrawiam.
Dobra fraszka. Powiem tak... mój były ożenił się z
totalną zołzą. Wszyscy mówili, dobrze mu tak... a mi
go do dziś żal... nikt na takie nieszczęście nie
zasługuje...
Chociaż rozumiem też szlachcica... z niczego bardziej
się nie cieszymy jak z niepowodzeń innych... trzeba
ogromnej pracy aby wyzbyć się tej cechy... nie każdy
to umie. Pozdrawiam
Gminny poeta
A jak by cieszyło, gdyby ci wpierw uwiódł żonę.
Zesikałbyś się ze szczęścia:)) Chociaż byłbyś
podejrzany, a bez alibi, to kto wie.... Pozdrawiam.
Wiesz co. U nas w gminie w sąsiedniej wsi facetowi
splunęła stodoła. Niby chłop nieznajomy a jednak
cieszy:)) Pozdrawiam :))))
Gorzka ta radość
Pozdrawiam :)
Renata Sz-Z
Super, tak trzymaj:). Pozdrawiam
Marku, tyle już o sobie wiem, znam się od dawna;)
zdążyłam się uodpornić na "sercowe" porażki, co nas
nie zabije to nas wzmocni ;) Świat się "zawali" z
innego powodu...
I badz tu czlowieku madry i pisz wiersze:))