Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gość w dóm

opowiadanie gwarowe


GOŚĆ W DÓM

Ten dzień wilijny trudno jej będzie zabocyć.
Zacena jak co dnia o sóstej w kościółku na Górce u Matki Bozej Nieustającej Pomocy.
Pytała o pomoc coby jako przezyć , te syćkie dni ftore jej Pon Bóg podarowoł.
Pote w piekarni nakupiyła syćkiego i upominek do Krakowa, bo to przecie wstyd ze nie zdązyła
do tyj pory podziękować osobiście,za telom pomoc przy ksiązce.
Pote przysła du domu ,syćka jesce spali jak zwykle.Narzła drzewa na maszynie coby było
na święta na podpołke do pieca i w piwnicy do polenio w centralnym piecu.
Pote zrobiyła plan jako się ze syćkim uporać...Niby nie duzo ludzi, ale ta sama co zwykle robota.
Warzenie,piecenie, polenie,mycie.Zacena od ubieranio choinki,u Góroli choinke ubiero się we wilije na znak
ze kóniec adwentu i Narodzenie Malućkiego Zbawiciela świata.Bez cały cas wyzierała ze może się ftory osoto i jej, choć krapke pomoze, ale się nie dockała.Przygotowała syćko sama.
Bazyło się jej ze tego roku wilija będzie spokojno tako
według zyceń syćkik bliskik i dalekik, ale haj, zawse musi diaboł ogonem zakręcić i narobić mątu.
Mamo usłysała zrób wilije, ale bez modlitwy i bez łomanio się opłatkiem
i bez zyceń coby tyz gościa nie urazić i coby się nie pocuł urazony...Jakoz, to pedziała matka
mom się wyrzec Pana Jezusa przecie, to wiecerzo z okazji Jego urodzin lepiej zjem sama, a ty wynieś wiecerzom
na góre i zjedzcie razem.Cosi ścisło jom we wnuku i dech zaparło
co tfu posła z izby coby nik nie widzioł ze je zawiedziono tym co usłysała od córki i coby się
uspokoić..To juz po wiliji pomyślała, ale po jakimsi casie zjadły jom razem z córkom, ale
trudno było jom jeść...
Śtuderowała pote ze przecie gość w dóm, to Bóg w dóm,...ale może się okozać ze nie zawse.
Legła zaroz, bo krzyze bolały jak fras i nogi i ręce, troche sie od rania uchodziyła, a tu jesce Pasterka.
Trza iść przeprosić piyknie Malućkiego Pana Jezuza ze tak, choć jako wychowala tom swojom córke.
Zmorzyło jom wartko usnena, śniyło się jej ze jej córka razem ze swoim apsztyfikantem klęcom w śniegu
ręce majom z tyłu zawiązane, a może recioskami zamknięte.
Zgibajom się oba jednako roz w jednom strone do śniega ,roz w drugom strone
w lewo i prawo i bierom śnieg do gęby,a kie nońdom w, nim skałe abo kawołek lodu
plujom, nim prosto w płot ftory ogrodzo cosi, pewnie kaplicke z Małym Panem Jezusem..
Nie widziała jej, ale było jej przykro ze zaś ni ma miejsca dlo Niego,
już od dwóch tysięcy roków w niejednym cłecym sercu i dusy.
Ni miała nigdy zaufanio do ludzi co ni majom Pana Boga w sercu i pocuła strach, jaki, to będzie
tyn świat ftory młodzi budujom we wtorym nie będzie Pana Boga.Usłysała skądsi zogłos
Boze odpuść, im, bo nie wiedzom co cyniom i mnie tyz odpuść Panie Boze popytała po cichućku....

autor

skorusa

Dodano: 2012-01-25 18:28:59
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Święta
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

DoroteK DoroteK

nisamowite opowiadanie, aż się serce ściska... a ten
sen przerażający; skoruso, dziękuję, że przenosisz
mnie w świat swojej prozy

Zosiak Zosiak

Czytam, czytam...z wielka przyjemnoscia :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tekst napisany pięknym językiem. Nie wszystko co
prawda mogę zrozumiec. Nieco miejscami sobie
dopowiadam. Jednak na końcu pojawia się we mnie
leciusieńki niedosyt. Urywasz niespodziewanie,
Autorko, tekst, a chciałoby sie jeszcze poczytać.
Calość niebanalna. Pozdrawiam pięknie

Zora2 Zora2

Skoruso jesteś równie dobra i w poezji i w prozie.
Czyta się...czyta :))

Sotek Sotek

Ciekawe wciągające opowiadanie. Potrafisz dotrzeć do
emocji czytelnika. Pozdrawiam:)

kazap kazap

Gość w dom Bóg w dom - Skoruso dziękuję za twoje
świąteczne opowiadanie gwarą - pełne wiary wzruszyłem
się...Jesteś wielka.

kilcik kilcik

ładne, wzruszające opowiadanie,przepełnione wiarą i
smutkiem...miło było przeczytać...pozdrawiam

Kornatka Kornatka

Piękna opowieść, pełna uroku.
Ujmuje, łapie za serce.
Pozdrawiam serdecznie:)

zdziwiony zdziwiony

Ciezko jest pisac gwara i ciezko jest ja czytac. Tobie
sie to udalo-pogodzilas obie sprawy.

aanka aanka

z wielką przyjemnością przeczytałam tę Twoją piękną i
zarazem smutną opowieść - z niecierpliwością czekam na
ciąg dalszy - cieplutko pozdrawiam:)

karat karat

Bardzo fajnie! Pozdrawiam!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »