Gośc w koronie
już bazie puchem sypią
za oknem ciepły dzień
a my jak krety w norze
siedzimy dzień za dniem
ulice parki puste
kina pozamykane
kawiarnia smętnie patrzy
nie przyjdzie nikt od rana
zawitał gość z koroną
co zowie się wirusem
i pozamykał wszystko
od teraz jest krezusem
nie wolno ręki podać
uściskom też juz koniec
śpiew tylko nam pozostał
chóralny na balkonie
autor Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2020-03-18 08:36:59
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
O, już słyszę jak śpiewamy:
"wirusowi się nie damy!".
Więcej wiary w przetrwanie.
Pozdrawiam serdecznie:)
To nie gość, a intruz, nikt go nie chce!
- wyjątkowa sytuacja, jak żyję czegoś takiego nie
było...
Tak, to prawda, A humorku trochę przyda się.
Pozdrawiam.
Domownicy na szczęście mogą się ściskać :)
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz na czasie
Pozdrawiam
Realia w ładny sposób podane. Ponownie z podobaniem
Iwonko.
Pozdrawiam ciepło :)
Taka rzeczywistość podkręcana mediami, żywiącymi się
wszelakim złem. Pozdrawiam.
Prawdziwie i z lekkim humorkiem o dzisiejszej sytuacji
:)
Dwa wersy , aby zachować płynność czytam sobie tak:
* w drugiej strofie:
nie przyjdzie nikt od rana...
* w ostatniej:
śpiew tylko nam pozostał
Pozdrawiam :)