Gość z kosmosu
W Kopytkowie niespodzianie
wylądował gość z kosmosu.
W kosmolocie tu przyleciał
kosmolotnik. Oto sposób
na podniebne szybkie loty.
Nowoczesna to maszyna.
Stryjek Rudo nią kieruje,
a magiczna jest w niej siła.
Kształtem ufo przypomina,
w słońcu błyszczy się srebrzyście.
Na krawędzi światła świecą,
w górze śmigło. Jest i wejście.
By powitać godnie gościa
wyszło całe Kopytkowo.
Oglądają pojazd nowy.
- Jak on lata? - powiedz Rudo!
Ola z Zuzią zaglądają
gdzie jest fotel dla lotnika.
Piotruś z Olkiem się dziwują
- jak on lata bez silnika?
Po obiedzie stryjek Rudo
o planetach opowiadał
i o gwiazdach jak świetliki.
Czy szykuje się wyprawa?
To spotkanie ze stryjaszkiem
dało efekt niespodziany.
Dzieci chcą polecieć w kosmos,
Maciek jest już spakowany.
Inne dzieci się szykują.
a Martynka teraz beczy.
Długa podróż ją przeraża.
Stryj za bezpieczeństwo ręczy.
Już kosmolot jest gotowy.
Stryjek miejsce w nim zajmuje.
Za nim Maciek, sąsiad Janek
Chcą zobaczyć jak startuje:
Ola, Olek i Martynka.
Z nimi ciotka także leci.
Gwiazdy już ogląda Piotrek.
Ta wycieczka wszystkich cieszy.
Lecą szybko kosmobilem.
Podróż trwała cztery chwile.
Jest planeta w światłach cała.
A na płycie już ich wita
stryjka rodzinka niemała:
Żona stryjka, Rudolfina,
babcie, ciocie i wujkowie
oraz dwóch sędziwych dziadków.
I dzieciaków całe mrowie.
Miłe było powitanie,
poczęstunek słodkościami,
odwiedzanie babć i dziadków
i zabawy z dzieciakami.
Potem sąsiad stryjka, Filo,
zawiózł dzieci do krainy,
którą z Rudo już poznali,
ale dawno w niej nie byli.
Będą miały niespodziankę.
- Jak myślicie moi mili?
Czy ktoś mieszka w tej krainie?
Chodźcie, zaraz zobaczymy.
O! Zza skały wyszły ludki,
czarne brody, czarne włosy.
Małe, niczym krasnoludki.
Słychać ich przemiłe głosy.
Każda buzia uśmiechnięta.
Już serdecznie się witają,
biją brawo, podskakują.
W swoje progi zapraszają.
Na nieznanej tej planecie
mieszka przyjacielski ludek.
Każdy mały tu osobnik
to przemiły kosmoludek.
Ale mają problem wielki.
Od lat wielu deszcz nie pada.
Nie ma wody, ani kropli.
Nie chce rosnąć nawet trawa.
Brak do mycia i do prania,
każdy brudne ma porcięta.
Drzewa suszy nie przetrwały,
każda róża jest uschnięta.
- Jak im pomóc? - myśli Filo,
- może zrobię ten wyjątek,
i jak kiedyś stryjek Rudo
deszcz sprowadzę na początek.
To niełatwe - lecz spróbuję -
Filo się podrapał w głowę
- Troszkę magii, trochę sprytu,
może chmury wyczaruję.
Napłynęła chmurka szara.
Z niej kropelki wyleciały
i podlały róże, krzaczki.
Brudne buzie też umyły.
A co dalej? Dużo wody
trzeba też do podlewania.
Magia chyba nie pomoże
do chmur dużych sprowadzania.
Trzeba studnię wybudować.
Rudo z Filem tu powrócą.
Z przyjaciółmi będzie łatwiej.
W trudnej pracy im pomogą.
Dzieci także obiecują,
że jak kiedyś tu przyjadą,
to pomogą sadzić róże -
białe, pięknie wyglądają.
Pożegnali kosmoludki
i wrócili do stryjaszka.
Ciocia obiad smaczny dała,
na deserek po fistaszku.
Dzieci wkrótce muszą wracać,
więc żegnają się z rodziną.
Za gościnę im dziękują,
Krótko, ale było miło.
Stryj wyprawił kosmobila
i w podarku dał lunetę.
Niechaj spojrzą czasem w niebo
na poznaną dziś planetę.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (24)
Witaj Teresko
Nic na siłę...
A ja ciągle mam zrobić przerwę
ale jako żem leniwiec to się z nią ociągam, ale z
pewnością przerwa lub przerwy dobrze mi zrobią, bo bej
to zjadacz czasu.
Dobrego wieczoru życzę i pozdrawiam, Teresko :)
Grażynko, dzięki
wkrótce nadrobię czytanie
Pozdrawiam cieplutko
Bardzo fajna bajka, iście kosmiczna,
napisana w z wielką dozą wyobraźni.
Pozdrawiam serdecznie Teresko i też się polecam,
życząc dobrej nocy i miłej niedzieli :)
O, jak miło, że się podoba...
Pozdrawiam
z przyjemnością przeczytałam...pozdrawiam
Jednym słowem kosmiczna bajeczka, bardzo fajna
bajka...miłego dnia BT.
Miło wesoło i z przygodami. Dzieciaki to lubią:)))
Pozdrawiam z plusem:)))
fajna historia dla dzieci (i nie tylko)
Fajny wiersz rozbudzający kosmiczną wyobraźnię
czytelnika:)
Pozdrawiam.
Marek
kosmos przybliżony wierszem ustrojony gość zadowolony
... chyba oby
Dziękuję za wspólne podróżowanie.
Wandziu, dzięki, poprawiłam
Wszystkim miłego dnia życzę, słoneczka
Świetny kosmiczny wiersz
Było start, więc wyruszam z bajkową rodzinką w podróż
kosmiczną, mając nadzieję, że cała i zdrowa wrócę na
ziemię ;)))
Miłego dnia, Teresko :)
popraw niełatwe* i będzie cacy ;)
Świetna bajeczka, edukacyjna dla dzieci i nie tylko, z
podobaniem czytam, pozdrawiam ciepło, śląc
serdeczności.
witaj
jak zawsze z radością uśmiechem i bajecznie
z górnej półki słowa
pozdrawiam
pięknie Tereniu ... takie bajeczki miło się czyta ...