Gra w kosza
Koszykarze dzisiaj wygrali z Wenezuelą po 52 latach nieobecności na Mistrzostwach Świata. Gratulacje
Do dzieciaków dziś z wizytą
przyszedł trener koszykarzy
by zaprosić na rozgrywki.
Może komuś sport się marzy?
Pokazywał różne piłki
(przyniósł nawet tę do squasha).
Jedna bowiem jest kopana,
inną rzuca się do kosza.
I zostawił im wejściówki
na prawdziwy mecz na hali.
Mogą na nie przyjść z tatusiem.
Będą tu kibicowali.
Już przybyli na mecz kosza
Tylko patrzeć jak się zacznie.
Na widowni moc kibiców.
Maciek się przygląda bacznie.
Hala duża, oświetlona,
na parkiecie młode panie
z pomponami, cheerleaderki,
W rytm muzyki powitanie.
Aż Maćkowi ze zdziwienia
buzia się otwiera sama.
Takie święto, mecz na hali.
Ręce same biją brawa.
Ale teraz najważniejsze,
na boisku dwie drużyny.
Jedni nasi, drudzy goście.
Kto dziś wygra? Zobaczymy.
Naszych pięciu w żółtych strojach.
Goście czarne dziś ubrali.
Kto jest kim, numery mają,
sprawozdawca powie sali.
Sędzia piłkę rzuca w koło.
Rzut sędziowski mecz zaczyna.
Piłka w grze i jeszcze chwila,
nasz środkowy punkt zdobywa.
Jest odpowiedź przeciwnika,
rzuca, łapie i kozłuje.
Nasi znowu bronią kosza,
jest punkt, teraz atakują.
To obrońca z taką siłą
aż spod kosza w piłkę wali.
Zanim Maciek się obejrzał,
przeleciała przez pół sali.
Tak się kończy pierwsza kwarta.
Dwie minuty, mija szybko.
Znowu atak, brak precyzji?
Piłka leci za boisko.
Znowu wraca, szybka akcja,
jeden rzuca, zbiera drugi.
Kto do kosza szybciej trafi
ma dwa punkty, za zasługi!
Tak się toczą cztery kwarty.
Czasem faul się przytrafia
bo nie wolno spychać, trzymać.
Za boiskiem sekund strata.
Mecz się ma już ku końcowi.
Dopingują graczy goście.
Punkt za punktem, piłka w koszu.
Głośno jest, lecz tak radośnie.
Kilka punktów dziś przewagi.
Gra to była wyrównana.
Aż kibice powstawali
i z zachwytu biją brawa.
Maciek z tatą już wracają.
Obaj meczem zachwyceni.
Na następny wezmą siostrę,
niech sportowy trud doceni.
Może zechce kiedyś zostać
cheerleaderką, witać brata
pomponami na tym meczu,
kiedy Maciek w kosza zagra.
A czy zagra? Zobaczymy.
Dziś zapału nie brakuje.
Piłka, skoki, do wyboru.
Każdy sport coś oferuje.
Ale aby być sportowcem
trzeba w szkole dużo ćwiczyć,
biegać, skakać, koziołkować.
Bo sport nie jest dla leniwych.
autor:Teresa Mazur
Babcia Tereska
Komentarze (63)
Grażynko, Uleńko, dzięki za zaglądanie do archiwum
Dobrej nocki
No i okazuje się, że można nawet o meczu koszykówki
napisać wiersz, w sumie każdy temat dobry, bardzo
fajny wiersz, no i puenta też celna,
pozdrawiam serdecznie, Teresko :)
Świetna bajka z dobrym morałem :) pozdrawiam cieplutko
Teresko :)
Dziękuję za opinie, jeden minus udało mi się
wyeliminować.
Bardzo fajny wiersz, zwłaszcza dla mieszkańca miasta,
gdzie koszykówka jest sportem, podobnie jak żużel,
bardzo ważnym. Pozwolę sobie jednak na mała uwagę,
gdyż w zwrotce 13 i 14 trochę, według mnie, się
pogubiłaś. W zwrotce 13 brakuje rymu (zawsze jest rym
drugiego z czwartym wersem, a tu go brak), a w zwrotce
14 gubisz rytm w drugim wersie. Nie odbierz tego, jako
ataku na Ciebie, czy próby podważenia Twoich
umiejętności, ale po prostu wiersz mi się bardzo
podoba, ale w tych dwóch momentach się potykam. Może
warto je zmienić, poprawić, a wówczas wiersz będzie
miał odpowiedni, stały, rytm i zachowaną konstrukcję
rumów. Mam nadzieję, że odbierzesz moją uwagę jako
przyjacielski gest, gdyż taki jest, pomimo tego, że
się nie znamy. Pozdrawiam
Fajny wierszyk :)
Pozdrawiam.
Grzesiu, podnieśli mi dzisiaj ciśnienie...
Dziękuję za wierszowany komentarz.
Treflik niechaj siedzi w domu
aby polskie dzieci wspomóc.
Żartem, śmiechem, gębą z nosem,
ruskich wespół także skoszę.
Pozdrawiam Teresko, a miłość i tak jest najważniejsza.
Sławomirze, ja gorolka.
Dziękuję za czytanie.
Nasi* wcale nie grali. ;)
Pozdrawiam Tereso. :)
* kursował kiedyś taki złośliwy dowcip, że Ślązacy
mówiąc „nasi”, na myśli mają Niemców.
W Y G R A L I nasi, hurrraaa
Dziękuję następnym gościom i przypominam, że za chwilę
nasi grają z sąsiadami ze wschodu. Będzie się działo.
Pozdrawiam i życzę pozytywnych emocji.
O tak kiedyś nie trzeba było nikogo na mawiać, aby
uprawiał jakiś sport?
Tereniu, wiersz porusza o tak nasi po 52 latach
pokazali jak się gra nie ukrywam, że nerwy trzeba było
trzymać na wodzy, ale mecz wygraliśmy;)
A teraz wygrały nasze siatkarki ojjjjjjjj jak człowiek
denerwował się przed telewizorem ha, ha, ha;)
Potrzebne są nam takie pozytywne emocje:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Brawo, wielkie brawa, rece same skladaja sie do
oklasków:)
Fajny wiersz ,szkoda ,że nie wszyskich do piłki
ciągnie ,teraz wolą siedzieć przy
komputerze.Pozdrawiam Teresko gorąco :)