Gra Stracenia
Wcale nie jestem samotna.
To tylko chwilowe wachanie,
tylko słowo które nigdy się nie kończy.
To na pozór
tylko wskazówka zegara.
Nie użalam się nad sobą.
Ja poprostu już nie wiem co mam mówić
kiedy brak mi uczuć by wyrazić je słowami.
Nie jest mi przykro, nie.
Już nie rzucam pluszowych misi w kąt małego
pokoju.
Już nie jestem małą dziewczynką.
Dorosłam. Wieczna sekunda zmieniła życie.
Mój wzrok już nie układa karcianych
stożków,
me dłonie już nie wyczarują z cylindra
plastikowych róż.
Bosymi stopami chodzę po obrzyganym
chodniku wyczekując
aż ktoś wreszcie sprzątnie ten syf.
Tym którzy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.