grafoman i cenzor
gryzła myśl pewna umysł rymopisa
gdy na banicję recenzent ją wysłał
czy aby słusznie postąpił ów krytyk
że jego teksty tak okrutnie wykpił
w ciszy się rodzi też możliwość inna
może to nie jest wierszoklety wina
lecz inny powód zrodził tę krytykę
bo to cenzora żal ścisnął za grdykę
on nie potrafi tak zbudować wiersza
a proza mu się z poezją wciąż miesza
więc jest zmuszony treść beletrystyki
upychać w wersy chcąc tworzyć wierszyki
i wtedy może udawać poetę
wszak przecież wydał niejedną książeczkę
za własną kasę - jednakże cóż z tego
zdobył uznanie przecież stworzył dzieło
więc teraz może krytykować innych
jak paw nadęty stroić dumnie miny
rym częstochowski dla niego obelgą
pora rzec krótko - bujaj się lebiego
Argo.
Komentarze (16)
świetny!
miłego dnia :)