Granica myśli
Świat pędzi przed
swym własnym cieniem.
Nie patrząc za siebie,
rzuca na boki ludźmi szczęścia.
Krocząc obłudą.
Już nie słychać śmiechu
przyjaciół, wiernych kompanów,
radości ze zwycięstw.
Słychać zazdrość z obcego powodzenia.
Wścikłość plemnienia.
Coraz mniej miejsc
jednoczących ludzkie myśli.
Coraz mniej ludzi
współczującym tak bliskiej niedoli.
Mniej serca.
A życie po to, by wspólnie
się budzić i kłaść,
razem przeżywać szczęścia,
tulić osamotnionych braci.
Wspólnie sie śmiać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.