Granitowe serce
Beztrosko motyl przeleciał
nad granitowym sercem...
Tego dnia byłem bliski ziemi,
daleki od mitów i bajek,
miałem więc w duszy ten
ciemny granit - ból i udrękę,
utracjuszem się stałem,
utraciłem czyjeś oczy
brązowe do przeglądania,
czyjeś policzki do głaskania,
czyjeś usta do całowania,
buntownik buntu się wyparł,
zbrukany morderca piękna,
zmiażdżony brakiem weny
rycerz - poeta swą damę
o rychły jej powrót prosi
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2007-05-15 21:24:03
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ale nawet serce z granitu można skruszyć... Ola
granitowe serce , to serce z kamienia , co nawet
motyla w buntownika zmienia....pozdrawiam cieplunio