W grobie utuleni
Zaduszki
Wy, matko, czy ojcze w grobie położeni,
Czujecie postaci stojące nad wami.
Przyszli kwiat postawić wielce uniżeni,
Przyszli grzech zamazać tanimi lampkami.
Pomodlą się chwilę cedząc puste słowa,
Niechaj inni widzą jak dzieci kochają.
Przyszli dla pewności pozory zachować,
Przyszli grzech odrzucić, chociaż wielki
mają.
Wrócą do swych domów wiarą przepełnieni,
Że spełnili święty tego dnia obrządek.
Przyszli przecież siłą miłości gonieni,
Przyszli grzech pogrzebać, jak wcześniej
rozsądek.
Wy, matko, czy ojcze w grobie utuleni,
Potraficie miłość dać tym, co nad wami.
Chociaż ich przybycie niczego nie
zmieni,
Chociaż grzech oświetlą tanimi lampkami.
Komentarze (11)
Świetna, życiowa refleksja
Świetna, życiowa refleksja
Prawdziwie szczera refleksja.
Sądzę, że wielu ludzi tak
właśnie rozumie owe święto.
Wielu także stawia drogie
wystawne pomnika, aby nawet
tam pochwalić się swoim
bogactwem.
Miłego dnia:}
Gorzka refleksja. Wśród tego mrowia ludzi, zapewne są
i tacy. Miłego dnia:)
Każda hipoteza (przypuszczenie), choćby najbardziej
mylna, u podstaw zawiera źdźbło prawdy.
Tak czy owak, groby bliskich nie tylko są wspomnieniem
czasu w którym oni żyli, ale są też a może jednym z
niewielu miejsc do refleksji nad własnym życiem.
Dobry wiersz :)
Dużo prawdy w Twoim wierszu. Pozdrawiam
jakoś gorzko u Ciebie.
na szczęście nie wszyscy Grandzie
jeszcze nie wszyscy...
statystycznie rzecz biorąc - racja
ale jeżeli taka jest eskalacja kłamstwa:
"kłamstwo-> wierutne kłamstwo -> statystyka" racja
musi być po drugiej stronie...
a wiersz OK
Coś w tym ' na pokaz' jest.
Dlatego wolę raniutko, kiedy pusto.
Wierzymy w świętych obcowanie i modlimy się o pokój
dla nich.
Więc chyba nie ma co rozdrapywać ran.
Raczej je zabliżnić w Ranach Pana Jezusa.
Pozdrawiam
ten wiersz jest piękny